Ponad 2 tysiące złotych kosztować będzie, zdaniem jednego z towarzystw ubezpieczeniowych, naprawa samochodu sędziego Pawła Szandały, który był jednym z arbitrów bocznych podczas meczu sieradzkiej klasy okręgowej Widawia Widawa – Gal Gaz Galewice.
Pseudokibice porysowali auto oraz uszkodzili szyby. Samochód stał pod budynkiem klubowym Widawii. Klub z Widawy nie uniknie kary związkowej za wyczyn swoich pseudofanów. – W środę zbiera się Wydział Dyscypliny. Podejmiemy wówczas decyzję odnośnie kary – mówi Jan Łochowski, prezes OZPN Sieradz.
To nie jedyna zła wiadomość dla Widawii. Klub musi wpłacić do kasy OZPN Sieradz 350 złotych za to, że w minioną niedzielę drużyna seniorów nie przyjechała na mecz do Bałucza, nie podając zresztą przyczyn.
Zamiast na młodzież to na kary wydadzą
Brawo panie Łochowski. Za te pienądze zrobicie sobie premie. Jeszcze pare klubów ukarajcie. Kto pana wybrał? Tym co pana wybrali to rozumy im odebrało.
Mam pytanie na co pójdzie kara w kwocie 350 zl. Czyzby Ozpn poniosl koszty .Chyba ze kwota ta pokryje koszt sedziow bo moim zdaniem tak powinno być .
No to mamy pierwszą próbę dla nowego zarządu. Zobaczymy jaką nałozą karę…