AKTUALNOŚCI
Trenerski dwugłos po meczu w Wolborzu

RTS Widzew Łódź nie dał żadnych szans Szczerbcowi Wolbórz wygrywając z rywalem aż 9:0 (5:0) w towarzyskim spotkaniu, które rozegrane zostało z okazji 95-lecia wolborskiego klubu. Już do przerwy zespół Marcina Płuski prowadził różnicą pięciu bramek. Po meczu trener gospodarzy Ireneusz Komar przyznał, że jego zespół popełnił wiele błędów.


keeza komplety sportowe

Ireneusz Komar (Szczerbiec Wolbórz): Już po kilku minutach przegrywaliśmy 2:0, a bramki strzeliliśmy tak naprawdę sobie sami. Wielu moich zawodników grało po raz pierwszy przed taką publicznością. Śmiałem się, że młodsi gracze tyle ludzi widzieli w Wolborzu tylko wtedy gdy szła pielgrzymka do Częstochowy. Jesteśmy na innym etapie przygotowań niż rywal. Kilku graczy dopiero skończyło urlopy. Widzew to marka, w mojej drużynie wszyscy piłkarze to kibice łódzkiego klubu.

Marcin Płuska (RTS Widzew Łódź): Do każdego z rywali podchodzimy z szacunkiem i to wcale nie jest tak, że potraktowaliśmy ten mecz jako jednostkę treningową. Zagraliśmy dla licznej publiczności. Cieszy to, że kibice jeżdżą za nami. Moi piłkarze bardzo solidnie pracowali i dlatego też dzisiaj biegali jednostajnie, bez szybkości. Jeszcze wolniej będą biegać w najbliższą środę na meczu z Elaną Toruń. Forma ma przyjść na ligę.

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments