Takiego meczu jeszcze w Ełku nie było. W sobotę przyjedzie tam ŁKS Łódź aby zagrać spotkanie 6. kolejki III ligi (grupa I). Będzie to szczególny pojedynek dla Piotra Zajączkowskiego, który prowadzi drużynę miejscowego MKS. Zajączkowski trzy lata temu był trenerem ŁKS, który wówczas wycofał się z rozgrywek pierwszej ligi. 

Faworytem sobotniego meczu są łodzianie. Miejscowi, w tym sezonie, nie wygrali jeszcze meczu na swoim stadionie. Przegrali z Ursusem Warszawa 0:1 oraz Ruchem Wysokie Mazowieckie także 0:1. Co innego ŁKS. Podopieczni trenera Marcina Pyrdoła zremisowali w Wołominie z Huraganem 0:0, ale otrzymali punkty walkowerem 3:0, zremisowali w Białymstoku z Jagiellonią II także 0:0 i pokonali w Łowiczu Pelikana 1:0.