Robert Grzesiuk ponownie poprowadził Polonię Piotrków Trybunalski. Po odejściu z klubu Aleksandara Majicia działacze Polonii bezskutecznie szukali nowego szkoleniowca. W sobotnim meczu z Wartą Działoszyn, który piotrkowianie przegrali 0:2, trenerem miejscowych był Grzesiuk.

– Prawdopodobnie do końca rundy jesiennej będę prowadził zespół. Trenerzy, z którymi rozmawialiśmy, są zainteresowani naszą drużyną. Chcą ją jednak objąć w przerwie zimowej – mówi Robert Grzesiuk, który był trenerem Polonii w poprzednim sezonie.

To już trzeci szkoleniowiec czwartoligowca z Piotrkowa w tym sezonie. Zespół rozpoczął przygotowywać do rozgrywek Dariusz Różycki, który zrezygnował po kilkunastu dniach. Po nim pałeczkę przejął Aleksandar Majić. Seria sześciu porażek z rzędu przesądziła jednak o losie Czarnogórca, który podał się do dymisji po przegranej o:1 z Włókniarzem Zelów.