AKTUALNOŚCI
Paweł Golański

Mistrz Europy do lat 18 z 2001 roku chce swoją karierę piłkarską zakończyć w Łódzkim Klubie Sportowym. Na razie jednak Paweł Golański zapewnia, że chce wrócić do reprezentacji kraju i dlatego zdecydował się na grę w Koronie Kielce.

Czternastokrotny reprezentant kraju powrócił przed tym sezonem z Rumunii. Wygasł jego kontrakt ze Steauą Bukareszt i Paweł Golański aby zachować formę przez krótki czas trenował z zawodnikami ŁKS. Wcześniej przez pięć lat występował w tym klubie i podkreśla, że dzięki temu mógł zaistnieć w profesjonalnym futbolu.

Skąd decyzja o powrocie do Polski ?

– Kiedy kontrakt dobiegał końca, wiedziałem że go nie przedłużę. Decydowały o tym względy rodzinne i dlatego podjąłem decyzję o powrocie do kraju. To była wspólna decyzja moja i żony (urodzonej w Bułgarii – przyp. redakcji). Swoje sprawy prywatne zachowuję w tajemnicy i dlatego nie chcę o tym opowiadać.

Była szansa abyś zagrał w ŁKS ?

– Szczerze ? Jeszcze nie teraz. Z Tomkiem Wieszczyckim rozmawialiśmy o piłkarzach, których ewentualnie mogę przekonać do gry w Łodzi. Dla mnie osobiście liczy się powrót do kadry narodowej i wierzę, że jestem w stanie o to powalczyć występując w Koronie. Z pierwszej ligi ta droga do kadry by była zdecydowanie trudniejsza. Na pewno w ŁKS skończę karierę, ale to jeszcze nie teraz, jeszcze torchę w piłkę zamierzam pograć. A potem może zajmę się menadżerką, bo trener by był raczej ze mnie kiepski.

Ten powrót do polskiej piłki był trudny ?

– Nie, dlaczego ? Uważam, ze poziom rozgrywek nieco się podniósł, gra jest szybsza. Zmieniają się realia polskiej piłki i tak samo wygląda sprawa z finansami. W Koronie podpisałem konktrakt lepszy, niż miałem przed wyjazdem do Rumunii, więc nie ma co narzekać.

Wiele mówi się o tym, że korupcja w piłce rumuńskiej jest większa niż kiedyś była w naszym kraju…

– W Polsce na szczęście skończyły się czasy, gdy zwycięstwo na wyjeździe graniczyło z cudem. Grając w Rumunii nie zetknąłem się z sytuacją, gdy ktoś proponuje mi odpuszczenie meczu. Nie interesowałem się takim rzeczami, bo miałem swoje problemy na głowie.

A sam poziom ligi w Rumunii ?

– Jest duża różnica między tymi najbogatszymi klubami, a pozostałą częścią ligowej tabeli. Rapid, Dinamo, Steaua…to kluby od lat walczące o czołowe lokaty. W ostatnim czasie dołączył do nich CFR Cluj. Te ekipy które wymieniam mają bardzo dobre zaplecze i organizacyjne i finansowe. Często spotykałem się z opinią, że mój wyjazd do Rumunii to nie był najlepszy pomysł. Ja tak wcale nie uważam. Grałem w europejskich pucharach, w klubie doskonale rozpoznawalnym w całej Europie. Może mogłem iść do klubu walczącego o utrzymanie we włoskiej Serie A, czy do średniaka z Bundesligi. Nie żałuję – to na pewno nie był stracony czas.

Rumunia w Polsce nie kojarzy się zbyt dobrze jako kraj…

– Krąży wiele złych i nieprawdziwych historii o tym państwie i jego mieszkańcach. Ja naprawdę bardzo chwaliłem sobie życie tutaj. Super ludzie, niezwykle otwarci i pomocni. Tego starałem się od nich nauczyć. Poznałem tam mnóstwo przyjaciół i nawet ostatnio mając kilka dni wolnego, trzy z nich spędziłem w Rumunii u znajomych. Jedyne do czego nie mogłem się przyzwyczaić, to ich kuchnia. Zdecydowanie jak dla mnie za tłusto i za dużo przypraw. W tym wypadku tęskniłem za polskim jadłem.

A jak Steaua pracuje z młodzieżą ?

– Na pewno możemy im trochę pozazdrościć bazy treningowej. Kilka znakomicie przygotowanych boisk trawiastych w jednym klubie robi wrażenie. Młodzież ma gdzie grać i trenować. Choć z drugiej strony, gdy sobie przypominam mój pobyt w łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego i gdy widzę jak szkoła się zmienia, to nie mamy się czego wstydzić. Widać, że to wszystko idzie do przodu.

A nad wszystkim czuwa kontrowersyjny właściciel klubu George Becali z którym podobno masz dośc poważny konflikt…

– To bzdury wyolbrzymione przez nasze krajowe media. Nie mamy żadnego konfliktu. Swego czasu właściciel wszystkim zapowiadał, że pięciu jego zawodników nie jest na sprzedaż i ja byłem wymienianyw tej grupie. Kiedy żegnałem się ze Steauą, byłem w jego pałacu w centrum miasta i rozstaliśmy się w bardzo dobrej atmosferze. Jasne, że jest niezwykle impulsywny i porywczy. Jednego dnia wysyła Cię do drużyny rezerw, a następnego jesteś najlepszym piłkarzem jego drużyny. Ale do tego trzeba było się przyzwyczaić i po prostu nie zwracać na to uwagi i się nie przejmować tym co mówi.

A kibice w Rumunii ?

– Są fanatyczni, tego się nie da ukryć. Mój zespół ma fanów w całym kraju i gdzie sie nie ruszyliśmy, to przychodzili do nas do hotelu. Z kibicami miałem przykre zdarzenie, o czym zapewne wszyscy w Polsce słyszeli. Gdy wyjeżdżaliśmy z Bukaresztu na mecz zaatakowali nas pseudokibice Dinama. Autokar został obrzucony kamieniami i jeden z nich, a właściwie chyba z trzykilowa płyta chodnikowa wybiła szybę i trałiła mnie w czoło, tuż nad skronią. Parę centymetrów niżej i zapewne tej rozmowy by nie było…na szczęście do tragedii nie doszło i swój pobyt w Rumunii wspominam bardzo dobrze.

Jesteś z pokolenia złtych medalistów ME do lat 18. To pokolenie straconej szansy ?

– Zależy jak na to spojrzeć. Nie uważam, że zmarnowałem swoją szansę w karierze. Mila, Łobodziński, Brożek – te nazwiska sporo jednak znacząw polskiej piłce. A Kuszczak ??? Czy ktoś kto reprezentuje Manchester United zmarnował swoją karierę. Oczywiście, że nie wszyscy osiągnęli to, co mogli i do czego mieli predyspozycje. Ale to normalne, że z grupy młodych ludzi nie wszyscy osiągają później to co sobie planują. Tak jest w każdej dziedzinie życia, nie tylko w piłce.

To jeszcze na koniec poprosimy o parę zdań skierowanych do kibiców ŁKS…

– Bardzo się cieszę, że klub ma wreszcie władze, które gwarantują spokój i stabilizację. Tomek Kłos i Tomek Wieszczycki są magnesem dla innych piłkarzy i doskonale sprawdzają się w nowych rolach. Wszystko zmierza tutaj w bardzo dobrą stronę, a prezentem dla kibiców powinien być awans do ekstraklasy. Ważne, że to powinien być awans zespołu, budowanego z wizją i co roku rosnącego w siłę. Mam do tego klubu olbrzymi sentyment, tu praktycznie się wychowałem i tak już pozostanie. Kiedyś na pewno wrócę do ŁKS !

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
ŁKSiak
13 lat temu

Pamietamy i dziękujemy Golo.
Czekamy na Ciebie : )