W meczu na szczycie łódzkiej klasy okręgowej wicelider tabeli Orzeł Parzęczew pokonał na swoim boisku mistrza jesieni MKP-Borutę Zgierz 3:2 (1:1). Decydujący o zwycięstwie miejscowych gol padł w ostatniej minucie meczu, z rzutu karnego. Liderem tabeli nadal są zgierzanie, ale mają nad Orłem zaledwie dwa punkty przewagi.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Boruta objął prowadzenie po samobójczym trafieniu Kamila Gławędy. Wyrównał dwie minuty przed przerwą Artur Garbacz. Początek drugiej połowy przyniósł trafienia Kamila Łuczaka i Igora Olesińskiego. Remisowy wynik 2:2 utrzymywał się do ostatniej minuty. Wówczas sędzia podyktował rzut karny dla Orła. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mosunmola Tunji Alade.
Orzeł Parzęczew – MKP-Boruta Zgierz 3:2 (1:1)
Bramki: Artur Garbacz 43, Kamil Łuczak 49, Mosunmola Tunji Alade 90 – samobójczy 26, Igor Olesiński 55
Poziom meczu tragiczny… Boruta nie wykorzystala szansy na 8 pkt przewagii..
Decyzje trenera w trakcie meczu kuriozalne..
Do przodu borutka w nastepnych meczach