To może być spotkanie, które może zdecydować nawet o awansie do II ligi. W najbliższą niedzielę (23 kwietnia) o 11:00 Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie podejmie Łódzki Klub Sportowy. Mecz na absolutnym szczycie tabeli. Na jego wynik z uwagą czekał będzie również RTS Widzew Łódź, który na poważnie włączył się do gry o awans.

RTS Widzew pewnie pokonał Legię II Warszawa i przeskoczył tym samym stołeczny zespół w ligowej tabeli. Wydaje się zresztą, że po ostatniej kolejce na placu boju zostały trzy drużyny. Dwie łódzkie oraz zespół prowadzony przez byłego piłkarza ŁKS i Widzewa – dobrze znanego w naszym regionie Sławomira Majaka. Majak objął Finishparkiet w zimowej przerwie i pod jego wodzą zespół znad Drwęcy gra doskonale. Wygrał pięć z sześciu meczów, zdobył szesnaście punktów i w tabeli przeskoczył ŁKS. Tylko w jednym spotkaniu zespół Finishparkietu dał sobie strzelić bramki – było to w zremisowanym 2:2 meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie. I właśnie analogii do tego spotkania musi poszukać drużyna Marcina Pyrdoła. Musi przypomnieć sobie również mecz z rundy jesiennej kiedy to ŁKS pewnie pokonał rywala na stadionie przy alei Unii 3:0 (2:0).

Sławomir Majak największe sukcesy piłkarskie odnosił z Widzewem Łódź. Jako młody piłkarz grał również w ŁKS Łódź. Teraz prowadzi Finishparkiet Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie i chce pokrzyżować plany obu łódzkim klubom.

Na wieści z Nowego Miasta Lubawskiego czekał będzie RTS Widzew. Drużyna Przemysława Cecherza najpierw musi jednak uporać się z ŁKS Łomża w sobotnim spotkaniu przed własną publicznością. Dla Widzewa najlepszy byłby remis w meczu na szczycie. Nie należy bowiem zapominać, że drużyna z alei Piłsudskiego grać będzie zarówno z Finishparkietem jak i ŁKS na własnym boisku.

Znamienna jest statystyka punktów po sześciu wiosennych kolejkach. Drwęca i Widzew wywalczyły w tym roku 16 punktów, ŁKS ma na koncie tylko dziesięć oczek. Dwukrotnie przegrał i raz zremisował. Jeśli drużyna Marcina Pyrdoła nie wskoczy szybko we właściwe tory to może mieć poważny problem z osiągnięciem celu jakim jest awans do II ligi. Jedno jest pewne – runda wiosenna w III lidze nabrała kolorytu i kibiców czekają, przez najbliższe tygodnie, wielkie emocje.

Zdjęcia: lkslodz.pl, mkselk.pl