3 lata dyskwalifikacji dla Kamila Korytkowskiego (Motor Bujniczki) – taką decyzję podjął Wydział Dyscypliny Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie, który rozpatrywał wydarzenia podczas spotkania klasy A pomiędzy Motorem i LKS Wola Krzysztoporska (na boisku 1:4). Korytkowski, po otrzymaniu czerwonej kartki, dwukrotnie opluł sędziego asystenta. Groził mu także śmiercią.
Wydział Gier OZPN Piotrków podjął również decyzję o obustronnym walkowerze. Przypomnijmy, że po zakończeniu spotkania trzech zawodników z Woli Krzysztoporskiej nie stawiło się na kontrolę dokumentów. Decyzje są nieprawomocne.
takie podniecenie w b klasie…napisalbym ze pilkarzyki ae tam sa w 90% chlopy co pojecia o pilce nie maja i chcieli powtorzenia karnego blaszczykowskiego…to jest kpina…3 lata? dożywotni zakaz i tyle…chłopy od pługa oderwane chcą sędziego nieomylnego…no śmiech na sali…
Wiecie dlaczego uciekli przy sprawdzaniu kart. Ponieważ mogli by dostać indywidualne kary za granie na lewe karty. A tak ich nikt nie rozpoznaje. Powinna być kara dla woli za takie przekręty. Jak by to był kto inny to co innego. Pamiętamy sprawę przygłowa naprzykład.
Wiecie dlaczego uciekli przy sprawdzaniu kart. Ponieważ mogli by dostać indywidualne kary za granie na lewe karty. A tak ich nikt nie rozpoznaje. Powinna być kara dla woli za takie przekręty. Jak by to był kto inny to co innego. Pamiętamy sprawę przygłowa naprzykład.
Ewidentny przekręt nie ma w przepisach żeby cofnąć decyzję sędziego przez wydział. Albo przerywa mecz albo nie. Jeśli stwierdził że można to mecz został ukończony i tyle. Jeśli mają pretensje to niech ukarze sędziego a nie bujniczki. Sprawę trzeba puścić dalej i wygrana . Jeszcze okręgiem ktoś się zajmie w końcu.
Kibice wyzwala sędziego z trybun że do tego doprowadził a nie zawodników. A po drugie byliście na jakimś meczu żeby kibice nic nie mówili . Chyba że ich nie było.