Lechia Tomaszów Mazowiecki nie wygrała drugiego z rzędu meczu o trzecioligowe punkty. W niedzielę podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka zremisowali spotkanie 14. kolejki ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 2:2 (0:0). Do 82. minuty goście prowadzili 2:0, ale w końcówce gospodarzom udało się doprowadzić do remisu. Obie bramki dla Lechii zdobył Wiktor Żytek. 

Pierwsza połowa mało widowiskowa, większość akcji miało miejsce w środkowej strefie boiska. Znacznie ciekawiej było po zmianie stron.

Goście objęli prowadzenie w 55. minucie po golu Kamila Dankowskiego, który wykazał się największym sprytem w zamieszaniu jakie powstało na polu karnym Lechii. Ten sam zawodnik dobił piłkę do bramki po strzale z rzutu wolnego. W 77. minucie Mateusz Awdziewicz musiał po raz drugi wyjmować piłkę z bramki i wydawało się, że trzy punkty pojadą do Nowego Dworu Mazowieckiego.

Tomaszowianie uratowali remis dzięki dwóm rzutom karnym, które wykorzystał Wiktor Żytek. Pierwszy za rękę zawodnika Świtu we własnym polu karnym, drugi natomiast za faul na Tomaszu Płonce. Przed drugim rzutem karnym czerwoną kartką ukarany został kapitan Świtu Karol Drwęcki. Drugą jedenastkę zawodnik Lechii wykonał bardzo niepewnie. Mateusz Prus obronił jego strzał, ale przy dobitce był już bezradny. Lechia mogła jeszcze zdobyć zwycięskiego gola. W ostatniej akcji meczu fatalnie spudłował jednak Marcin Mirecki.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:2 (0:0)
Bramki: Wiktor Żytek 82 – karny, 90 – Kamil Dankowski 55, 77

Lechia: Awdziewicz – Cyran, Magdoń ż, Żytek ż, Kornacki (88′ Walasek) – Orzechowski, Bocian, Szymczak (75′ Golański), Rozwandowicz (70′ Mirecki) – Patora (60′ Lewiński), Płonka.