Blisko 70 dzieci z Konstantynowskiej Akademii Sportu nie ma gdzie trenować w okresie jesienno-zimowym. KAS nie został bowiem uwzględniony w grafikach użytkowania dwóch miejskich hal – przy Placu Wolności i Sadowej. W sprawę nie chce ingerować burmistrz Konstantynowa Łódzkiego, a zainteresowane kluby mają się porozumieć same. Problem jest taki, że z KAS-em nikt rozmawiać nie chce.
Włókniarz Konstantynów oraz siatkarski klub UKS Lider Konstantynów nie zamierzają bowiem, i to zrozumiałe, oddawać swoich treningowych godzin Konstantynowskiej Akademii Sportu. – Pisaliśmy, rozmawialiśmy, prosiliśmy i tak naprawdę nic nie osiągnęliśmy – mówi Jakub Światłowski, wiceprezes KAS. – Nikt nikomu nie chce zabierać terminów, ale można je zoptymalizować – dodaje działacz KAS.
Sytuacja wydaje być się bardzo niekorzystna dla dzieci trenujących w KAS. Pogoda za oknem nie sprzyja treningom na świeżym powietrzu, a wolnych terminów dla Konstantynowskiej Akademii Sportu w miejskich halach nie ma. Miejmy nadzieję, że starania działaczy przyniosą spodziewany skutek, a do sprawy z pewnością jeszcze powrócimy.
Co masz na myśli onop RTS ? 🙂