Broniące się przed spadkiem z I ligi Wigry Suwałki okazały się niezwykle trudnym rywalem dla ŁKS Łódź i zremisowały z  Rycerzami Wiosny 1:1 (0:0). To duża niespodzianka, jeśli nie powiedzieć, że sensacja. Łódzki zespół przed drugą porażką w rundzie wiosennej uratował skuteczny rzut karny wykonany w czwartej minucie doliczonego czasu gry przez Maksymiliana Rozwandowicza. 

Goście rozpoczęli mecz odważnie, ale długo nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji pod bramką Wigier. Za to w 24. minucie miejscowi skontrowali i jeden z piłkarzy ŁKS dotknął, ich zdaniem, piłki ręką we własnym polu karnym. Suwalszczanie domagali się rzutu karnego, ale sędzia na wapno nie wskazał. Kilka minut później groźnie strzelał Maciej Wolski. Bramkarz odbił piłkę, ale dobitka Rafała Kujawy była nieskuteczna. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

W 55. minucie Filip Karbowy z Wigier posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Kilka minut później przestrzelił Patryk Bryła. Im bliżej końca meczu, tym ataki ŁKS stawały się coraz groźniejsze. Miejscowi zostali zamknięci we własnym polu karnym. Rozpoczęło się regularne oblężenie bramki Wigier. Szczęścia próbował Dani Ramirez, ale piłkę po jego strzale zablokowali obrońcy. Tuż przed końcem meczu miejscowi skontrowali. Jeden z ich graczy przewrócił się w polu karnym ŁKS, a sędzia uznał że faulował go Maksymilian Rozwandowicz i podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Joel Huertas. Już w doliczonym czasie gry goście uratowali punkt. Sędzia podyktował bowiem rzut karny dla ŁKS za faul na Łukasza Piątku. Maksymilian Rozwandowicz strzelił skutecznie i ustalił wynik spotkania.

Wigry Suwałki – ŁKS Łódź 1:1  (0:0)
Bramki: Joel Huertas 88-rzut karny – Maksymilian Rozwandowicz 90+4-rzut karny

ŁKS: Kołba – Sobociński, Klimczak, Wolski (78′ Pyrdoł), Ramirez – Grzesik, Kalinkowski, Piątek, Łuczak (61′ Bryła) – Rozwandowicz, Kujawa (46′ Sekulski).