AKTUALNOŚCI
Stokowiec chce kasy

Wypłaty kilkunastu tysięcy złotych zaległej premii domaga się od Widzewa były trener tego klubu Piotr Stokowiec. Przez blisko trzy lata w łódzkim klubie pełnił rolę asystenta i szkoleniowca grup młodzieżowych.


tomadex wszystko dla kibica

Sprawą zajęła się Komisja Ligi i teoretycznie może to mieć wpływ na proces licencyjny w przypadku Widzewa. W praktyce kwota jest stosunkowo niewielka i nawet po odwołaniu klubu trudno uwierzyć, że sprawa nie zostanie załatwiona polubownie. Całe zamieszanie nie warte by było nawet tej wzmianki, gdyby nie jeden istotny szczegół. Stokowiec nie jest odosobniony. „Tajemnicą poliszynela” są zaległości odnośnie premii za mecze w stosunku do piłkarzy z obecnej kadry. Najbardziej niezadowoleni z tego faktu są zawodnicy zagraniczni, a ich niepokój podsycają polscy menadżerowie sugerujący radykalne działania w celu odzyskania pieniędzy. Na razie ten wulkan tylko grozi wybuchem, ale może to tylko fałszywy alarm ?

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments