AKTUALNOŚCI
Widzew wreszcie ucieszył swoich kibiców

Prawie 17 tysięcy widzów opuszczało stadion Widzewa Łódź z uśmiechem na ustach. Bo wreszcie ich ukochany klub zagrał, tak jak powinien i pokonał pewnie lidera tabeli II ligi. Widzewiacy pokonali Stal Rzeszów 3:1 (1:1). Przegrywali 0:1, ale nie załamali się takim obrotem sprawy i jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Druga połowa należała już do Widzewa.


 

Stal Rzeszów zapowiadała walkę o utrzymanie fotela lidera. I w 25. minucie potwierdziła, że nie były to zapowiedzi bez pokrycia. Wojciecha Pawłowskiego pokonał Artur Pląskowski. Widzew podkręcił tempo i zepchnął rywala do głębokiej defensywy. Na efekty trzeba było czekać do 36. minuty. Wiktor Kaczorowski zmuszony był wyjmować piłkę z bramki po trafieniu Rafała Wolsztyńskiego. Do przerwy był remis 1:1.

Po zmianie stron widzewiacy osiągnęli przygniatającą momentami przewagę. Wynik 1:1 utrzymywał się jednak aż do 68. minuty. Wówczas to kibiców uszczęśliwił Daniel Mąka. Łodzianie nie zachłysnęli się prowadzeniem i dalej atakowali. Spotkała ich za to nagroda w 84. minucie. Łukasz Karski podyktował jedenastkę, a na trzeciego gola zamienił ją Marcin Robak. Warto zaznaczyć debiut Mateusza Możdżenia. Nowy nabytek Widzewa zagrał 75 minut i nie było to jego wymarzone spotkanie. Zawodnik z takim doświadczeniem z pewnością będzie się jednak zgrywał z nowymi kolegami i zaliczyli wiele udanych występów w łódzkich barwach.

Widzew Łódź – Stal Rzeszów 3:1 (1:1)
Bramki: Rafał Wolsztyński 36, Daniel Mąka 68, Marcin Robak 84-karny – Artur Pląskowski 25

Widzew: Pawłowski ż – Kosakiewicz ż, Zieleniecki, Tanżyna, Pięczek – Mąka ż (77′ Turzyniecki), Poczobut, Możdżeń (75′ Zejdler), Wolsztyński (81′ Mandiangu), Gutowski (90′ Kordas) – Robak ż

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dominik
4 lat temu

A wg mnie Możdżeń zagrał dobrze, jeśli może lepiej to tylko się cieszyć:)

konrad
4 lat temu

można można Możdżeń bardzo dobrze dość Wolana Radwana Ameyowa !!!!!

rts
4 lat temu

BRAWO WIDZEW!!!! Nareszcie taki Widzew, jaki chciałoby się oglądać. Pewne zwycięstwo z liderem tabeli, powinno być wysze. Sędzia wypaczył wynik nie uznając prawidłowo zdobytej bramki.