AKTUALNOŚCI
Korona spadła z hukiem przy alei Unii 2

Beniaminek PKO Ekstraklasy ŁKS Łódź po serii ośmiu ligowych porażek z rzędu wreszcie się przebudził i to jak! Podopieczni trenera Kazimierza Moskala pokonali na swoim boisku przy alei Unii 2 kielecką Koronę, która także jest zagrożona spadkiem z elity, aż 4:1 (2:1). To był bodajże najlepszy mecz łodzian w tym sezonie. Jego bohaterem był strzelec trzech goli Rafał Kujawa.


 

Po początkowych wyrównanych minutach inicjatywę przejęli gospodarze i Rafał Kujawa wykończył skutecznie akcję Dani Ramireza. Dwie minuty później było już 2:0 dla miejscowych, a bramkarza Korony ponownie pokonał Rafał Kujawa. Tym razem dogrywał mu Piotr Pyrdoł. Tuż przed przerwą sędzia podyktował rzut karny dla Korony. Jedenastkę na gola zamienił Adnan Kovacević.

Po zmianie stron nadal przeważali gospodarze i w 59. minucie Jan Grzesik z około sześciu metrów pokonał strzałem głową bramkarza gości. Pięć minut później Kujawa ustrzelił hat-tricka. I to był ostatni gol tego meczu, a wygrana łodzian jak najbardziej zasłużona. Kibice ŁKS wreszcie zobaczyli drużynę na miarę Ekstraklasy. Mimo wygranej podopieczni trenera Kazimierza Moskala nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli, ale do przedostatniej Korony tracą tylko punkt, a do czternastej Arki Gdynia dwa oczka.

Kolejny mecz łodzianie rozegrają 20 października w Zabrzu z Górnikiem.

ŁKS Łódź – Korona Kielce 4:1 (2:1)
Bramki: Rafał Kujawa 27, 29, 59, Jan Grzesik 66 – Adnan Kovacević 43-karny

ŁKS: Malarz – Grzesik ż, Rozwandowicz, Sobociński, Klimczak – Srnić, Pyrdoł ż (87′ Bryła), Trąbka (60′ Piątek), Guima, Ramirez (81′ Prulo) – Kujawa

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
4 lat temu

Kaziu to teraz za ciosem i mają być wygrane z Górnikiem i Rakowem. Bo jak nie i był to jednorazowy „wyskok” to weź spadaj z Łodzi

Radzio
4 lat temu

Brawo lks ambicja walka bo w sercu jest przeplatanka