Tylko 35 minut trwało spotkanie sieradzkiej klasy B pomiędzy MUKS Wróblew i LKS Socha. Przy stanie 3:1 dla gospodarzy nie wytrzymał nerwowo jeden z piłkarzy gości i odepchnął sędziego. Arbiter przerwał mecz, a w tabeli uwzględniliśmy walkower 3:0 dla Wróblewa. Sprawą zajmie się sieradzka delegatura Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
Znam przypadek nie jednokrotny z tym pseudo arbitrem nawet troche od wewnatrz srodowiska sedziowskiego… niektórzy sedziowie nie chcą z nim nawet jezdzic na mecze boi boja sie cyrku który ten gosc zrobi. mały zakompleksiony gosc na kazdym meczu próbuje podniesc swoje ego waznosci w tym swiecie decyzja z kosmosu.. powinni takich usunąć. czy on sie widzial w ogóle w lustrze???
Cały czas te same nazwiska… Czyli jednak coś musi być na rzeczy skoro cały czas swoim zachowaniem doprowadzają do takich sytuacji. Tu akurat b-klasa i nie dziwne jak Pan Ubycha nie rusza się z koła i widzi rzeczy, których nie ma i cały czas prowokuje swoimi bardzo kontrowersyjnymi decyzjami. To trzeba jakoś to rozpatrzyć a nie ludzie walczą na boisku w tym przypadku zaprzyjaźnione zespoły, a to sędzia chciał być aktorem głównym tego widowiska i wyszło zamiast meczu piłkarskiego, wyszedł teatr jednego aktora…
Dlatego te same nazwiska bo tak malo
Naprawdę jest tak mało sędziów? Zawsze jak słychać o jakiś problemach na meczach, te same nazwiska sędziowskie, poprostu dramat
Ciąg dalszy w sieradzkim takich sytuacji…naprawdę nie będzie sędziów zaraz