Trzy spotkania i trzy remisy. Taki jest bilans Włókniarza Zelów na początku rundy jesiennej IV ligi łódzkiej. W meczu, który kończył 3. kolejkę IV ligi łódzkiej zelowianie zremisowali w Kwiatkowicach z miejscowym LKS 1:1 (0:0). Kibice obejrzeli spotkanie, w którym nie brakowało walki, a gospodarze całą drugą połowę zmuszeni byli grać w osłabieniu.
Duży wpływ na wynik i przebieg spotkania miały ostatnie minuty pierwszej połowy. Skrzydła rozkręcającym się z minuty na minutę kwiatkowiczanom podcięły dwa faule Patryka Różyckiego, który tuż przed przerwą musiał opuścić boisko.
Przewagę jednego zawodnika Włókniarz Zelów wykorzystał już w 54. minucie. Potężnie strzelił Szymon Rosiak i Damian Piotrowski musiał wyjąć piłkę z bramki. Chwilę później powinno być 2:0. Doświadczony Damian Głowacki przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Szkoleniowiec gospodarzy Jakub Olczyk zaryzykował, dokonał kilku zmian w składzie i w 81. minucie jeden z rezerwowych graczy Dominik Woźniak doprowadził do wyrównania. Grając w dziesiątkę gospodarze zaatakowali w końcówce, mieli jeszcze swoje sytuacje, ale mecz zakończył się ostatecznie remisem 1:1. LKS Kwiatkowice zgromadził pięć, a Włókniarz Zelów trzy punkty. Obie drużyny w tym sezonie jeszcze nie przegrały.
LKS Kwiatkowice – Włókniarz Zelów 1:1 (0:0)
Bramki: Dominik Woźniak 81 – Szymon Rosiak 54
LKS: Piotrowski – Górowski, Witold Kubiak (61′ Woźniak), Bogdan (73′ Mąkosza), Pierzyński – Jardel (88′ Andrzejewski), Rakowski, Malka, Stasiak, Różycki ż, cz – Kępniak (65′ Sut)
Włókniarz: Pajkert – Majsak, Golański, Cygan ż, Boczkiewicz (70′ Raś) – Wdowiak, Łucki, Kaliski, Głowacki, Rosiak (83′ Pawelec) – Maciejewski (88′ Marcioch)
Chyba na innym meczu byles hahaha albo z Buczku jestes 😀
Pan redaktor bardzo lubi zelow ,bo trzeci mecz żelowa i trzeci raz opis ,jakby było o kim pisać
Boisko w kwiatkach nie powinno być dopuszczone do gry ,poprostu nie spełnia wymogów wielkosciowych ,jest to duży orlik a mecz przypominał A klasę ,zelow w 11 a wyglądał jakby oni mieli więcej zawodników ,zwykła kaszana
Ty gosciu z Woli dobry mecz pewnie byłeś za Zelowem