Ostatnia akcja meczu zadecydowała o awansie Orła Nieborów na szczebel wojewódzki Pucharu Polski. Czwartoligowcy wywalczyli awans pokonując Pelikana Łowicz w niezwykle dramatycznych okolicznościach, strzelając gola z rzutu karnego już po zakończeniu spotkania. Protesty Pelikana na nic się zdały. Bartosz Placek wykazał się żelaznymi nerwami.

 

Sędzia najpierw odgwizdał koniec meczu, ale potem nagle zmienił decyzję po konsultacji z bocznym uznając, że bramkarz Pelikana faulował we własnym polu karnym Jana Haczykowskiego z Orła. Nie spodobało się to graczom z Łowicza, którzy zaczęli protestować. Arbiter ukarał czerwoną kartką Piotra Piekarskiego oraz Kubę Jóźwiaka (druga żółta). Rzut karny na gola zamienił natomiast Bartosz Placek.

Prowadzenie w 44. minucie objęli trzecioligowcy po golu Krystiana Kruka. W 70 minucie do remisu doprowadził Michał Świdrowski. Kiedy wydawało się, że będzie dogrywka doszło do kontrowersyjnej końcówki, którą opisaliśmy powyżej.

Orzeł jest drugim zespołem z okręgu skierniewickiego, który awansował na szczebel wojewódzki. Niespełna tydzień temu z awansu cieszyła się Unia Skierniewice.

Orzeł Nieborów – Pelikan Łowicz 2:1 (0:1)
Bramki: Michał Świdrowski 70, Bartosz Placek 90+2 – karny – Krystian Kruk 44