Nie mają powodów do zadowolenia kibice drugoligowego Pelikana Łowicz. Po słabym meczu „Ptaki” przegrały z broniącym się przed spadkiem do trzeciej ligi Motorem Lublin 0:2. Obie bramki dla gości padły po błędach defensywy.

W pierwszym kwadransie spotkania gospodarze mieli dwie dobre sytuacje do zdobycia gola. W szóstej minucie groźnie uderzał Maciej Wyszogrodzki, ale jego uderzenie obronił doświadczony bramkarz Motoru Przemysław Mierzwa. Mierzwa był również górą w 15. minucie kiedy instynktownie obronił uderzenie z sześciu metrów Mariusza Soleckiego. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym.

W drugiej części gry Motor zaatakował i wykorzystał słabą postawę łowickich defensorów. W 70. minucie Piotr Prędota wbiegł w pole karne i pokonał Witolda Sabelę. Chwilę później Sebastian Łętocha obejrzał drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę. Wydawało się więc, że grający z przewagą jednego gracza gospodarze pokuszą się przynajmniej o remis. Niestety tak się nie stało. Na siedem minut przed końcem spotkania fatalny błąd popełnił Robert Łakomy. Futbolówkę przejął Rafał Niżnik i precyzyjnym uderzeniem z 18. metrów umieścił piłkę w bramce. Kibice po tym golu zaczęli opuszczać stadion w Łowiczu.

Pelikan Łowicz – Motor Lublin 0:2 (0:0)
Bramki: Piotr Prędota 70, Rafał Niżnik 83
Pelikan: Sabela – Domińczak (46′ Pomianowski), Gawlik, Marcinkiewicz, Solecki – Gamla ż, Łakomy, Brodecki, Kowalczyk – Wyszogrodzki, Adamczyk (69′ Rosiak).
Trener: Robert Wilk