Prognozy pogody na nadchodzące dni nie są niestety sprzyjające. W nocy temperatura ma spadać nawet do minus 5-6 stopni poniżej zera, a w weekend prognozowane są opady śniegu z deszczem. Tymczasem 4 marca mają odbyć się pierwsze mecze rundy rewanżowej w IV lidze łódzkiej. Nie wiadomo jednak czy te spotkania dojdą do skutku.
Łódzki Związek Piłki Nożnej wysłał zapytania do klubów będących gospodarzami w pierwszej kolejce o aktualny stan boisk oraz o to, czy chcą grać mecze pierwszej kolejki w terminie 4/5 marca. Kluby mają czas do środy na odpowiedź.
Z krótkiej sondy, którą przeprowadziliśmy wśród działaczy, wynika, że nie są oni do końca przekonani o tym, czy rozgrywać mecze, czy nie. Z jednej strony nie mogą się doczekać gry o punkty, z drugiej martwią się o to, że boiska zostaną zniszczone. – My możemy grać, ale piłka nożna jest dla kibiców. Osobiście wolałbym zagrać tę kolejkę w maju. Moja drużyna nie trenowała ani razu jeszcze na naturalnych boiskach. Możemy zniszczyć murawę i narazić na kontuzję zawodników – mówi jeden z prezesów.
Wszystko pewnie okaże się w ciągu najbliższych dni.
Gdzie rezerwy Widzewa bedą grać z Wieluniem – chodzi mi o boisko
Jak murawa w Aleksandrowie Łódzkim?
I znów nie kończąca się opowieść…
Jak pandemia była wszyscy byli profesjonalni i chcieli grać, teraz o boiska się martwią.
Jak nie zagrają kolejki to będą grać sparingi i kolejne koszta dochodzą a później płacz że kasy brakuje.
Nie róbmy już jaj, przez ostatnie 2 tygodnie temperatura 5-6 stopni na plusie i jeden czy dwa dni z kilkoma stopniami na minusie i nagle przekładanie spotkan.
A za tydzień już bedzie wszystko okej? Gramy i tyle a kto chce przekładać mecze niech sobie to robi, my zagramy z Wieluniem