AKTUALNOŚCI
Kolejarz kończył w dziewiątkę

ŁKS pokonał Kolejarza Stróże 2:1 (1:0) w meczu 27. kolejki I ligi i przynajmniej do niedzieli znów mogą cieszyć się z fotela lidera. Łodzianie mogli i powinni wygrać wyżej. Kolejarz od 64. minuty grał bowiem w dziewiątkę. Mimo przewagi dwóch graczy ŁKS nie potrafił zdobyć gola.


keeza komplety sportowe

Liczą się jednak punkty. Za kilka tygodni nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu ŁKS wygrał z broniącym się przed spadkiem Kolejarzem. Rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Już w 9. minucie na prowadzenie wyprowadził łodzian Jakub Kosecki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 mimo kilku jeszcze dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. Pięć minut po wznowieniu gry Dawid Szufryn obejrzał drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę. Po jego faulu sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł Mariusz Mowlik. Jego strzał obronił bramkarz Kolejarza Zarychta. Minutę później golkiper gości musiał jednak wyciągać piłkę z siatki, a na 2:0 podwyższył wynik Dariusz Kłus. Wydawało się, że kolejne bramki dla ŁKS są tylko kwestią czasu. Kolejarz jednak zaatakował i w 57. minucie zdobył kontaktowego gola po trafieniu Niane. W 64. minucie goście stracili drugiego piłkarza. Rafał Zawiślan, podobnie jak Szufryn, obejrzał drugie „żółtko”. Łodzianie przycisnęli jeszcze mocniej, ale goście bronili się umiejętnie. Na tyle skutecznie, że grający z przewagą dwóch zawodników ŁKS nie zdołał już zdobyć kolejnych bramek.

ŁKS Łódź – Kolejarz Stróże 2:1 (1:0)
Bramki: Jakub Kosecki 9, Dariusz Kłus 52 – Cheikh Niane 57
ŁKS: Wyparło – Klepczarek, Łabędzki, Mowlik, Kaczmarek – Bykowski, Kłus, Mączyński, Romańczuk (62′ Smoliński), Kosecki (84′ Kujawa) – Mięciel.
Trener: Andrzej Pyrdoł

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments