AKTUALNOŚCI
Widmo spadku coraz bliżej

Po dobrym spotkaniu w derbach z Koluszkami zespół Startu Brzeziny (łódzka klasa okręgowa seniorów) czekała konfrontacja z ostatnią w tabeli Krośniewianką Krośniewice. Wydawać by się mogło, że trzy punkty należeć będą do piłkarzy Startu, jednak zespół gości nie składał broni.


keeza komplety sportowe


Start Brzeziny przystąpił do tego spotkania bez rewelacyjnego ostatnio Swaczyny. Spotkanie rozpoczęło się bez rewelacji. Pierwsze akcje przedstawiały masę błędów, jakie popełniały oba zespoły. Pierwszy groźny strzał mogliśmy oglądać w 7. minucie. Z około 30. metrów uderzył Lewandowski. Piłka po koźle odbiła się od bramkarza, jednak w polu karnym nie było nikogo kto by mógł ją dobić. Z każdą chwilą przewagę zaczęła zdobywać Krośniewianka. Ich akcje były bardzo składne i dobrze przemyślane. To oni częściej utrzymywali się przy piłce i ją szanowali. Obrońcy Startu z trudem powstrzymywali ataki gości. W 24. minucie dobrze wypuszczony sam na sam z Jatczakiem został Więcek. Zawodnik Krośniewianki oddał mocny strzał, jednak bramkarz gospodarzy spisał się bez zarzutu i wybił piłkę. Pierwsza bramka padła w 31. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne z prawej strony, najwyżej do piłki wyskoczył Nowicki i strzałem głową pokonał Jatczaka. Ta bramka ożywiła Brzezinian. W 35. minucie Kaźmierczak po minięciu dwóch obrońców uderzył silnie ponad bramką. Pech nie opuszczał piłkarzy BKSu do końca pierwszej połowy. Przed zejściem do szatni żółtą kartkę ujrzał jeszcze Jedynak.

Rozmowa w szatni zarówno jednej, jak i drugiej drużyny musiała być bardzo ostra, ponieważ ostro zrobiło się również na boisku. W 48. minucie Sztygiel bardzo brutalnie sfaulował Poździeja. Sędzia nie miał wątpliwości, ale pokazał tylko żółtą kartkę. Chwilę później za słowną pyskówkę kartkę ujrzał Maślanko. Żółci nie było końca. W 54. minucie ostry faul popełnił Cieplak. Po uspokojeniu gry przez sędziego dobrą sytuacje miał Walczak. Po dobrym wbiegnięciu w pole karne wyszedł sam na sam z Błaszczykiem. Uderzył płasko po ziemi i bramkarz nie miał problemu ze złapaniem piłki. W 64. minucie stały fragment gry dla Krośniewianki z około 30 metrów. Bezpośredni strzał wypiąstkował Jatczak. W międzyczasie za kolejna pyskówkę kartonik otrzymał Borowski. Krośniewianka atakowała. W 77. minucie przytomnie w polu karnym zachował się Martwich i zdobył gola na 0:2. To podłamało Start, który popełniał coraz to koszmarniejsze błędy. W 81. minucie silny strzał w wykonaniu Oleksego minimalnie minął prawy słupek bramki. Dwie minuty później żółtą kartką ukarany został Poździej. Rzut wolny długo celebrowali goście. Odległość do bramki wynosiła około 40. metrów. Na bezpośredni strzał z tego miejsca zdecydował się Więcek. Piłka po długim locie, ku zdziwieniu obrońców i samego bramkarza, wpadła do siatki. Był to nokautujący cios zadany przez Krośniewiankę. Więcej ciekawych akcji już nie ujrzeliśmy. Sędzia zakończył spotkanie i kolejna wysoka porażka Startu stała się faktem. Trudno cokolwiek pozytywnego napisać o coraz cięższej sytuacji Startu, który nie wygrał jeszcze w tej rundzie żadnego spotkania. Na kolejne punkty będzie okazja już w środę 11 maja o godzinie 17:00. BKS rozegra wyjazdowe spotkanie z Polonią Andrzejów.

Start Brzeziny – MKS Krośniewianka Krośniewice 0:3 (0:1)
Bramki
: Nowicki (31′), Martwich (77′), Więcek (83′)

Start: Jatczak – Jedynak, Pabiniak, Matusiak, Paszyński – Poździej, Borowski, Lindner, Kaźmierczak – Walczak, Lewandowski
Ławka rezerwowych: Breś, Wawrzeńczak, Maślanko, Smuga

Krośniewianka: Błaszczyk – Dopieralski, Sztygiel, Cieplak, Nowicki – Molik, Więcek, Pląskowski, Oleksy – Zwierzchowski, Kalupa
Ławka rezerwowych: Pasternak, Borzuchowski, Martwich, Szadkowski.

Sędzia: Marcin Waszczyk, asystenci: Piotr Szubielski, Piotr Bińczyk.
Obserwatorem był Janusz Pękalski.

Autor: Dawid Saj

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments