Po remisie z Piastem Gliwice przed własną publicznością piłkarze Widzewa Łódź mają mieszane nastroje. Po tym meczu trudno z optymizmem patrzeć w przyszłość. Innego zdania jest jednak trener łodzian Artur Skowronek, który uważa punkt za cenną zdobycz.

Szkoleniowiec zwrócił uwagę, że trzeba szanować tą zdobycz punktową. Biorąc pod uwagę okoliczności całego meczu był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – Oczywiście, chcieliśmy walczyć o pełną pulę i zmniejszenie dystansu do rywali. Skróciliśmy dystans do Podbeskidzia do pięciu punktów. Z perspektywy całego spotkania trzeba szanować ten punkt. On jest dla nas istotny od strony mentalnej. Byliśmy w trudnej sytuacji od początku drugiej połowy. Znowu nie uniknęliśmy tego, żeby grać w osłabieniu. Potem dostaliśmy bramkę. Nie każdy zespół podniósłby się w takiej sytuacji, mojemu zespołowi się to udało – powiedział po meczu Artur Skowronek, trener Widzewa Łódź.

Sternik Widzewa nie chciał publicznie oceniać postawy Marka Wasiluka. Stwierdził również, że będzie pracował ze swoimi podopiecznymi, aby rozwiązać sytuację z karami indywidualnymi – Nie chcę oceniać Wasiluka. Nie oceniam zawodników na forum publicznym, zostawiam to na burzliwą rozmowę w szatni. To nie przypadek, że jesteśmy wykartkowani. Wiemy, gdzie jest problem i postaramy się go rozwiązać. Nie chodzi tylko o faule, ale także sytuacje, po których do nich doszło – zakończył Skowronek.

Źródło: widzewiak.pl