Wygrana Skalnika Sulejów 5:2 w Piotrkowie Trybunalskim z Polonią była jedną z największych niespodzianek rundy jesiennej w IV lidze łódzkiej. Nic więc dziwnego, że drużyna Roberta Grzesiuka jechała na rewanż z ogromną chęcią zrewanżowania się za tamten mecz. Polonia dopięła swego, a wynik 4:0 dla gości to najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać zespół z Sulejowa.

Już w 6. minucie, po zamieszaniu w polu karnym, piłkę do bramki Skalnika skierował Damian Głowacki i piotrkowska drużyna objęła prowadzenie 1:0. Mimo wielu sytuacji wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie. Po przerwie Polonia udokumentowała przewagę trzema trafieniami. Na 2:0 podwyższył główką Rusłan Hrabovskyi, chwilę później na raty rzut karny wykorzystał Mateusz Jakubiak, a wynik spotkania ustalił Marcel Żegota.

Polonia traci osiem punktów do lidera z Aleksandrowa Łódzkiego, ale zamierza walczyć do końca o jak najlepszy wynik końcowy. – Nie patrzymy w tabelę, skupiamy się na sobie i na tym, aby jak najwięcej punktów wywalczyć w dwunastu meczach, które zostały – powiedział Robert Grzesiuk.

Skalnik Sulejów – Polonia Piotrków 0:4 (0:1)
Bramki: Damian Głowacki 6, Rusłan Hrabovskyi 48, Mateusz Jakubiak 56-karny, Marcel Żegota 70

Skalnik: Biernacki (73′ Markiewicz) – Majsak, Wijata (57′ Gul), Wiśniewski, Kmita (89′ Leśniczuk) – Bąkowicz, Witczak (82′ Rutowicz), Śliwka, Białas (57′ Fantalin), Puchalski – Majewski

Polonia: Kłys – Tomaszewski, Przybysz (47′ Tazbir), Raszewski (73′ Szczepaniak), Jagodziński – Żegota, Piotrowski (57′ Lenarcik), Głowacki, Hrabovskyi, Jan Jaszczak – Jakubiak (82′ Nowak)

Zdjęcie: Polonia Piotrków (Marcin Sacza Saciński)