AKTUALNOŚCI
Kamil Kiereś: Jesteśmy jak zbity pies

PGE GKS Bełchatów wysoko przegrał spotkanie 11. kolejki T-Mobile Ekstraklasy w Poznaniu z Lechem 0:5 (0:1). Dla bełchatowian to najwyższa porażka pod wodzą Kamila Kieresia. Szkoleniowiec PGE GKS przyznał na konferencji prasowej, że jego podopieczni zagrali słabo i będzie się starał aby szybko zapomnieli o niedzielnej klęsce.

Lech wygrał zasłużenie. Dominacja gospodarzy była widoczna. To moja najwyższa porażka w karierze w PGE GKS. Zawsze, analizując mecz, zaczynam od siebie, bo słaba postawa to także moja pochodna. Chluby to nie przynosi. Czujemy się jak zbity pies. Takie jest jednak życie trenera. Lech to drużyna z potencjałem, a też przeżywała takie trudne chwile. Wszystko przeanalizujemy, wrócimy do pracy i będziemy znów drużyną. Zabrakło świadomości, że drużyna jest najważniejsza. Zawodnicy nie włożyli tyle od siebie, żeby można było mówić o jedności na boisku. Straciliśmy bramki po tym, czego powinniśmy się wystrzegać. Poznaniacy to drużyna, która zdobywa gole w przypadku, gdy rywal ma piłkę i próbuje atakować – powiedział na pomeczowej konferencji Kiereś.

Pierwsza porażka to zawsze niebezpieczeństwo. W następnych meczach będziemy chcieli to zasypać. Nie możemy dopuścić do tego, by znalazł się dłuższy słaby moment. Zrobimy to, co po pierwszej porażce w sezonie, czyli wyciągniemy wnioski i rzucimy się w wir pracy. To jest teraz najważniejsze. Nikt się nie będzie poddawał – dodał szkoleniowiec.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
ADAM
9 lat temu

JUZ DAWNO POWINNI WAS ZBIĆ . WIEJSKI KLUB DZIĘKI DOTACJI SPÓLEK PANSTWA