Widzew Łódź był bliski wywiezienia punktu z Płocka, ale w końcówce stracił bramkę i do Łodzi wrócił na tarczy. Szansa na utrzymanie w I lidze po raz kolejny wyraźnie się oddaliła. Łodzianie nie mogą pozwolić sobie już na porażkę i muszą regularnie punktować. Poniżej prezentujemy pomeczową wypowiedź Wojciecha Stawowego.

 

Na początku szkoleniowiec Widzewa zwrócił uwagę na przeciwległe bieguny jakie dzielą oba zespoły i to, że jego podopieczni dorównywali gospodarzom. – Gratuluję zwycięstwa trenerowi Kaczmarkowi. Obydwa zespoły mają inne cele. Bliżej swojego po tym zwycięstwie jest Wisła. My od swojego celu się oddaliliśmy. Uważam, że poziomem dorównywaliśmy ekipie gospodarzy, jednak daliśmy się zepchnąć do defensywy, co poskutkowało dużą ilością stałych fragmentów gry – skomentował Wojciech Stawowy, trener Widzewa Łódź.

Szkoleniowiec łodzian zwrócił uwagę również na ustawienie taktyczne i konsekwencje wynikające z nerwowości. – Za często nadziewaliśmy się na kontry, po strzeleniu gola powinniśmy zagrać spokojniej, a Widzew po tym meczu zasłużył chociaż na jeden punkt. Gramy trzema napastnikami, bardziej ofensywnie się już nie da, więc nie będę miał czego w tej kwestii zmieniać – zakończył Stawowy.

Źródło: widzewlodz.pl