Futsalowcy Gatty Zduńska Wola nie zdobyli tytułu Mistrza Polski. W ostatnim i zarazem decydującym meczu fazy finałowej Futsal Ekstraklasy podopieczni trenera Wojciecha Sopura przegrali na wyjeździe z Wisłą Krakbet Kraków 3:7 (0:5) i do Zduńskiej Woli wrócili ze srebrnymi medalami.
Po wpadce krakowian z Red Dragons Pniewy nadzieje kibiców ze Zduńskiej Woli na wywalczenie najważniejszego trofeum w sezonie zdecydowanie odżyły. Niestety gospodarze szybko rozwiali nadzieje Gatty. Już na samym początku pojedynku Wisła Krakbet zadała dwa ciężkie ciosy. Po pierwszej odsłonie krakowianie prowadzili aż 5:0.
Goście po dwóch trafieniach Mariusza Milewskiego i jednym golu Daniela Krawczyka zdołali częściowo odrobić straty. Wisła ponownie odzyskała skuteczność i strzeliła jeszcze dwie bramki. Gatta przegrała tym samym 3:7 i ostatecznie stanęła na drugim stopniu podium rozgrywek Futsal Ekstraklasy.
Wisła Krakbet Kraków – Gatta Zduńska Wola 7:3 (5:0)
Bramki: Serhij Kowal 3, Marcin Czech 3, Roman Wachuła 7, Paweł Budniak 9, 20, Adrian Pater 27, Ołeksandr Bondar 33 – Mariusz Milewski 22, 26, Daniel Krawczyk 25
Gatta: Słowiński – Miłosiński, Szypczyński, Adamski, Stanisławski, Krawczyk, Sobalczyk, Milewski, Pietrasiak, Rojek, Szymczak.
Redaktorze nie zawsze tron jest najważniejszy. Warte odnotowania natomiast jest to, że Gatta jako jedyna drużyna z regionu osiągnęła tak wspaniały wynik sportowy, w odróżnieniu od takich klubów jak Widzew czy Bełchatów które z kretesem spadają z lig. Mały klubik zakładowy zdobył WICEMISTRZOSTWO POLSKI więc jego zawodnikom, trenerom i sponsorom należą się wielkie słowa uznania i gratulacje. Szkoda że nikogo z Waszej redakcji nie było w Krakowie może wtedy ton tej relacji byłby inny.