We wtorek trener RTS Widzew Łódź Witold Obarek podzielił drużynę na dwa zespoły. Silniejsza ekipa pojechała do Koluszek na mecz sparingowy z miejscowym KKS, a druga udała się do Justynowa na pojedynek z LZS. Oba mecze okazały się porażką. Bardziej bolesna wydaje się być ta w Koluszkach, gdzie zagrali zawodnicy, którzy będą stanowili o czwartoligowej sile łódzkiego zespołu.

W pierwszej drużynie zagrali m. in. Vladimir Bednar, Princewill Okachi, Mariusz Rachubiński i Adrian Budka. Wróżyło to jednostronny pojedynek. Tymczasem gospodarze okazali się bardzo wymagającym rywalem. Miejscowi walczyli o każdą piłkę i szybko starali się zażegnać niebezpieczeństwo pod własnym polem karnym. Widzew częściej utrzymywał się przy piłce i starał się grać skrzydłami, ale wszystkie dośrodkowania Budki oddalali defensorzy rywali. Niespodziewanie w 35. minucie koluszkowianie objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Jakub Sztuka. To trafienie przedzieliło do przerwy oba zespoły.

Drugie czterdzieści pięć minut niczym praktycznie nie różniło się od pierwszej odsłony. Widzew próbował odrobić straty, ale często gubił piłkę tuż przed polem karnym rywali. KKS grał głównie z kontry. W 81. minucie po szybkim ataku Michała Sokołowicza zdołał pokonać Konrad Gicel. Jak się okazało był to tego dnia gwóźdź do trumny łodzian. Widzew przegrał pierwsze spotkanie w najsilniejszym składzie. W drugim meczu reszta zawodników przegrała z LZS Justynów 0:4.

KKS Koluszki – RTS Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Bramki: Jakub Sztuka 35, Konrad Gicel 81

Widzew: Chachuła (46′ Sokołowicz) – Pietras, Dudała, Bednar, Maczurek – Fornalczyk, Okachi, Rachubiński, Budka – Kasperczak, Świątkiewicz, na zmiany wchodzili: Polit, Bartos, Majerz, Puchalski.