W grudniu będzie obchodził 55 urodziny, ma na swoim koncie 53 spotkania w reprezentacji kraju (m.in 3 miejsce na MŚ w Hiszpanii w 1982 roku). Znakomity obrońca ŁKS-u, Widzewa kończył swoją karierę piłkarską grając w Belgii.
Jako szkoleniowiec ma na swoim koncie mistrzostwo Polski wywalczone z Łódzkim Klubem Sportowym w sezonie 1997/98. Od niedawna Marek Dziuba prowadzi czwartoligowy KS Paradyż.
Historia zatoczyła koło ?
No tak ,ale nie do końca. Pierwsza moją praca szkoleniowa związana była z Zawiszą Bydgoszcz, gdzie byłem asystentem. Ceramika Opoczno była moim pierwszym klubem, który prowadziłem samodzielnie. Ceramikę i Paradyż łączy osoba kierownika drużyny – Zdzisława Nowaka. To zapewne on wysunął moją kandydaturę działaczom tego ostaniego klubu.
Na jakich zasadach zostałeś zatrudniony w Paradyżu ?
To tajemnica handlowa…mamy uzgodnione warunki współpracy, ale nie chcę o tym mówić.
Duże oczekiwania i dużo pracy ?
Oczekiwania w Paradyżu, to dobra gra i niezła lokata na koniec sezonu. Nie mówiliśmy o konkretnych miejscach. Co do pracy – rzeczywiście jest dużo do zrobienia. Pierwszy mecz z rezerwami Widzewa przegraliśmy po bramce w doliczonym czasie gry. Szkoda, bo rywale grali w silnym składzie i zdobycie punktu na pewno korzystnie wpłynęłoby na psychikę chłopaków. Mamy problem z atakiem i tu na pewno by się przydał jakiś nowy piłkarz.
Zaczynałeś karierę na ulicy Milionowej, teraz również tam pracujesz …
Prowadzę kadrę Łodzi w Kucharze (rocznik 1997) i jestem trenerem w szkole przy PZPN. W kategorii Deyna zdobywałem z młodymi piłkarzami mistrzostwo Polski, ale nie da się ukryć, że praca z młodzieżą to całkiem inna sprawa niż opieka nad seniorami. Ostatnia kontrola NIK dobitnia pokazała jak duży mamy problem z wychowaniem fizycznym w szkołach (podczas wspomnianej kontroli okazało się, że większość zajęć w-f jest prowadzona niezgodnie z programem, na korytarzach i otoczeniu nie spełniającym jakichkolwiek wymogów odnośnie przepisów – przyp. redakcji). Jeżeli nie ma podstaw, to nie dziwmy się później, że nasza młodzież jest „kanciasta” i kompletnie nieprzygotowana ogólnorozwojowo. Tutaj jest bardzo wiele do zrobienia.
Mam nadzieję że będziesz trenerem /prawdziwym/ a nie jak ten oszołom Marek.M, który preferuje prywatę 8 w kadrze z Startu /tragedia/
voley
witam
Kiedy zostanie powołana szeroka kadra rocznika 1997
pozdrawiam