Cenne wyjazdowe zwycięstwo odniosła Andrespolia Wiśniowa Góra. W meczu kończącym 13. kolejkę IV ligi łódzkiej podopieczni trenera Tomasza Karasińskiego pokonali w Zgierzu miejscowego MKP-Borutę 1:0 (1:0). Przyjezdni przez ponad kwadrans musieli radzić sobie w personalnym osłabieniu, ale i tak zgarnęli pełną pulę.
Przez pierwszy kwadrans gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny grały bardzo zachowawczo, starając się grać pewnie w defensywie. Z biegiem czasu mecz się otworzył. Pierwszą groźną okazję mieli przyjezdni. Po kombinacyjnej akcji piłkę otrzymał wbiegający w pole karne Damian Kopa. Napastnik Andrespolii uderzył minimalnie obok słupka. Gospodarze również mieli swoje szanse na zmianę bezbramkowego rezultatu, ale w większości sytuacji zabrakło wykończenia. W 22. minucie wiśniowogórzanie wzorowo rozegrali rzut rożny, po którym Witold Kurzawa pokonał Pawła Czekaja. MKP-Boruta mógł błyskawicznie odpowiedzieć. Kilkanaście sekund później bezpośredni strzał z rzutu wolnego Krzysztofa Baszczyńskiego zatrzymał się na poprzeczce. Do końca pierwszej odsłony wyraźną przewagę posiadali zgierzanie, ale nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania.
Po przerwie gospodarze ruszyli z wielkim animuszem do odrabiania strat. Andrespolia momentami desperacko się broniła nie potrafiąc uspokoić gry. Podopieczni trenera Kacpra Rusa byli bezradni. Każda akcja ofensywna była zatrzymywana przed defensorów gości. Przyjezdni nastawili się na kontry i starali się odbierać piłkę w środku pola. W 74. minucie drugą żółtą kartką upomniany został Rafał Kuchciak i Andrespolia kończyła mecz w dziesiątkę. Gospodarze dwoili się i troili, ale nie byli w stanie zmienić oblicza pojedynku. Po emocjonującej końcówce trzy punkty ostatecznie pojechały do Wiśniowej Góry.
MKP-Boruta Zgierz – Andrespolia Wiśniowa Góra 0:1 (0:1)
Bramki: Witold Kurzawa 22
MKP-Boruta: Czekaj – Antosik ż, Olesiński (70′ Banaszczyk), Baszczyński, Antczak (82′ Gil ż) – Kowalski, Retkowski ż, D. Ceglarz, Wujcik – S. Ceglarz, Wiktorowski (84′ Andrysiak).
Andrespolia: Magini – Milczarek, Leonow, Cichosz, Grybowski – Gumel, Kurzawa, Wilk (90+2′ Lipski), Kopa – Kuchciak żż cz 74′, Rakowski (60′ Jaśkiewicz).
A gdzie LOS PYTELOS?
jak szwagier ma zwolnic szwagra?tak sie nie da.prezesika wsadzili żeby tylko był i za jego kadencji będzie spadek do okręgówki. będzie skaza w cv.
PPseudo trenerek mechanika razem z Pseudo prezeskiem szwagrem rozwala piłkę w Radomsku
Rks nawet z ostatnią drużyną w tabeli przegrali a trener raczej nie do ruszenia pseudo trenerek sam powinen zrezygnować !!!
Czy pan trener RKSu Mechanika Radomsko jest zatrudniony dożywotnio? Bo to jakiś kabaret jest na boisku…