AKTUALNOŚCI
Opluł sędziego i groził, że go zabije

Do patologicznych zachowań dochodzi na boiskach w naszym województwie. Piętnujemy je gdyż uważamy, że dla takich ludzi nie powinno mieć miejsca w futbolu. Rozpoczynamy od spotkania piotrkowskiej klasy A (grupa II) pomiędzy Motorem Bujniczki i LKS Wola Krzysztoporska. Tam opluty został sędzia asystent, grożono mu również śmiercią.

gadzety kibica keeza

 

Na boisku Motor przegrał z LKS Wola Krzysztoporska 1:4. W 66. minucie spotkania Kamil Korytkowski (Motor Bujniczki) skierował do sędziego asystenta numer 1 Dominika Kierczaka słowa – „Doigrasz się ku…, zabiję cię„. Po otrzymaniu czerwonej kartki zdjął natomiast koszulkę, podbiegł do sędziego i dwukrotnie opluł go w twarz. Wykrzykiwał również „zabiję sędziego, nie wyjedziecie stąd„.

To są zachowania niedopuszczalne i sprawą musi zająć się Wydział Dyscypliny naszego okręgu. Smutne, że niektórzy zapominają, że są na piłkarskim boisku  – komentuje sprawę Stanisław Sipa, prezes OZPN Piotrków.

Innym wątkiem tego meczu jest kwestia sprawdzenia dokumentów w zespole gości. Trzech piłkarzy nie okazało się po spotkaniu dowodem tożsamości. W 80. minucie kapitan Motoru Bujniczki zażądał bowiem sprawdzenia dokumentów u piłkarzy z Woli Krzysztoporskiej. Tym również zajmie się, na najbliższym posiedzeniu, Wydział Gier OZPN Piotrków.

Subskrybuj
Powiadom o

18 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ono
6 lat temu

Wszyscy zawodnicy są zgłoszenia a poprostu juniorzy nie mieli swoich legitymacji i tyle nie ma co robić paniki każdy zapomni nieraz ale szkoda zostawione zdrowia

członek zarządu
6 lat temu

Jestem w zarządzie i nikt nie proponował Woli pieniędzy. Po co, jak przed meczem wiedzieliśmy że kilku graczy gra na lewe karty.Są słynni z tego że kombinują. Po drugie nie stać nas:) Mamy ośmiu kontuzjowanych z podstawowego składu i nie kombinujemy z puszczaniem na lewe karty. Więc jak my jesteśmy uczciwi to niech i inni też grają fer.

Kibic
6 lat temu

Jak może zawodnik grający również trener być zarazem sedzia?

Obserwator
6 lat temu

Zawodnicy z Woli nie uciekli do szatni lecz udali się po dokumenty a że zawodnicy prezes „kibice” Bujniczek są widocznie niedorozwinieci więc narobili awantury. Inna sprawa jest że ta drużyna tak bardzo chce się utrzymać że działacze tego klubu wielokrotnie przed w trakcie probowali namówić poszczególnych zawodników jak i ławkę rezerwowych do odpuszczenia meczu proponujac pieniadze czym również pokazują iż ten klub już dawno powinien opuścić boiska i zakończyć swoją działalność.

master
6 lat temu

sport perfect to w zasadzie od wielu lat ma problem z rodzicami. już pamiętam działo sie tak w roczniku 1997