Niecodzienny przebieg miała końcówka spotkania 2. kolejki piotrkowskiej klasy okręgowej pomiędzy Szczerbcem Wolbórz i Zapałem Krzętów. Przy stanie 2:1 zawodnik Szczerbca Marek Rękorajski chciał oddać piłkę drużynie gości. Uczynił to jednak tak niefortunnie, że zdobył trzeciego gola dla swojej drużyny.
Trener Szczerbca Ireneusz Komar długo się nie zastanawiał. Nakazał swoim zawodnikom oddanie niesłusznie zdobytej bramki. Chwilę później zawodnicy z Wolborza tylko przyglądali się jak Piotr Młynek strzela bramkę dla Zapału. Mecz zakończył się wynikiem 3:2, a podobna sytuacja miała miejsce całkiem niedawno w II lidze. Mowa o meczu Radomiaka Radom z Rozwojem Katowice. Przykład idzie z góry.
Tak, Piotr Młynek, chyba nie jesteś wiernym kibicem Zapału bo byś się orientował co do składu drużyny…
Ha ha
Piotr Młynek?
Przeciez on gra na weselach , a nie w pilke:D
Polecam sprawdzac co wyjazdach kombinatorow z Krzetowa 😀
Piotr Młynek? On grał Ale chyba na weselu. Od 2 lat nie kopnął piłki. Ktoś grał na lewo w Krzetowie.
Brawo Szczerbiec!
A coś więcej o przebiegu meczu? Bo strona Szczerbca martwa…