Sieradzka delegatura ŁZPN będzie musiała sprawdzić, czy w drugiej połowie spotkania klasy okręgowej Słowian Dworszowice – MLKS Konopnica (1:4) kierownik gospodarzy Mariusz Tokarczyk był w toalecie, czy też obrzucił stekiem niewybrednych wyzwisk sędziego meczu. Arbiter twierdzi, że słowa określające jego rzekomą orientację seksualną padły ze strony Tokarczyka.
Inaczej tłumaczy sprawę kierownik. W protokole meczowym można przeczytać, iż na ławce rezerwowych przebywał w drugiej połowie zaledwie kwadrans, po czym udał się za potrzebą fizjologiczną do toalety.
W Dworszowicach kibice świętowali również przedwczesnego Sylwestra. W opisie pomeczowym sędziowie zaznaczyli, że przed budynkiem klubowym wybuchło sześć petard hukowych.
Zdjęcie: poglądowe (to nie jest sławojka w Dworszowicach :D)
sędzia ma sędziować
ilu kibiców wyzywa sędziów – przecież powinien od razu ukarać działacza
Może i był ale chyba tak się tam zdenerwował że jak wyszedł wylądował się na arbitrze
to zdjęcie oddaje poziom rozgrywek na niższych szczeblach naszego województwa!!!
co to za patologia:P
Dzikusy z dworszowic,oby spadli.