AKTUALNOŚCI
Punkt, który może być na wagę złota

Remisem 0:0 zakończyło się spotkanie 33. kolejki I ligi pomiędzy GKS Bełchatów i Puszczą Niepołomice. Jeden punkt wywalczony w niedzielę przez Brunatnych może okazać się kluczowy, ale nie wszystko już zależy od bełchatowian. Podopieczni Marcina Węglewskiego zasłużyli na brawa, walczyli na tyle, na ile mogli. Pokazali, że mają prawdziwe serca piłkarskich wojowników.

Puszcza rozpoczęła bardzo agresywnie i zepchnęła w pierwszych minutach Brunatnych do głębokiej defensywy. Obrońcy i Paweł Lenarcik zdali jednak ten test i po pierwszym kwadransie gra się wyrównała. Później bełchatowianie zdobyli nawet optyczną przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować bramką. Do przerwy było więc 0:0.

Po zmianie stron, z minuty na minutę, gospodarze zaczęli opadać z sił i zupełnie oddali inicjatywę Puszczy. Bohaterem meczu był jednak Lenarcik. Obronił kilka trudnych piłek, z których goście mogli uzyskać prowadzenie. W 83. i 86. minucie w sobie tylko znany sposób nie dopuścił do straty gola. Chwilę później urwał się Emile Thiakane, wywalczył rzut rożny, ale obrońcy Puszczy wybili piłkę zmierzającą do bramki. Nerwowy doliczony czas gry nie przyniósł już zmiany wyniku i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Remisem, który może w ostatecznym rozrachunku okazać się bezcennym. Z drugiej jednak strony jednego-dwóch punktów może Brunatnym zabraknąć. Nie wszystko zależy już od nich.

GKS Bełchatów – Puszcza Niepołomice 0:0

GKS: Lenarcik – Sierczyński, Kołodziejski, Magiera, Szymorek – Biel, Czajkowski, Flaszka, Wołkowicz, Thiakane – Winsztal (79′ Zdybowicz)

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Kibic
3 lat temu

Brawo GKS to drużyna z charakterem a te psiaki z Widzewa to wstyd robią swojej sekcie