Bezbramkowym remisem zakończyło się piątkowe spotkanie 26. kolejki I ligi pomiędzy Widzewem Łódź i Górnikiem Łęczna. Widzewiacy mieli w tym meczu przewagę, spychali wyżej notowanego rywala momentami do głębokiej defensywy, ale nie potrafili niestety tego przełożyć na bramki. To czwarty z rzędu mecz Widzewa bez kompletu punktów.

O pierwszej połowie trudno napisać więcej niż kilka zdań. Żadna z drużyn nie oddała bowiem celnego strzału na bramkę rywala. Znacznie ciekawszy mecz zrobił się po przerwie. Wtedy widzewiacy osiągnęli widoczną przewagę. Na bramkę Macieja Gostomskiego strzelali: Patryk Mucha oraz w ostatnim kwadransie wprowadzeni na boisko: Paweł Tomczyk i Brazylijczyk Caique. Piłka nie chciała jednak wpaść do bramki. Na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu widzewiacy tracą do strefy barażowej cztery punkty. Jeśli realnie myślą o pierwszej szóstce muszą odzyskać skuteczność oraz wygrywać. Remisy mogą nie wystarczyć.

Widzew Łódź – Górnik Łęczna 0:0

Widzew: Wrąbel – Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Gach – Michalski, Poczobut, Mucha, Hanousek (74′ Caique), Ameyaw (66′ Samiec-Talar) – Robak (66′ Tomczyk)