Tego nie wiedział nawet prezes/trener LKS Chrząstawa Bohdan Kwaśniak. Na pytanie o wynik spotkania sieradzkiej klasy B (grupa I) odpowiedział: 16 lub 17 do 1. Najsłabszy zespół w Polsce zanotował więc falstart.

A miało być lepiej niż w rundzie jesiennej. Tak przynajmniej zapowiadał człowiek orkiestra w klubie z Chrząstawy. Klubie, który przez piłkarskich statystyków, mianowany został najsłabszym w Polsce. Wpływ miała na to statystyka z rundy jesiennej. LKS Chrząstawa przegrał wszystkie mecze i zanotował bilans bramkowy 2:140!

Pierwszy mecz rundy rewanżowej chrząstawianie rozegrali na boisku Słowiana Dworszowice. Już do przerwy bramkarz gości został pokonany sześciokrotnie. Po przerwie Słowian zdobył jeszcze dziesięć (tak twierdzi strona internetowa tego klubu) lub jedenaście bramek (tutaj z kolei wyniku nie jest pewny Bohdan Kwaśniak). W końcówce Chrząstawa strzeliła jednak gola i tym samym liczba zdobytych bramek w tym sezonie przez outsidera wzrosła do trzech.