W lidze można przegrać każdy mecz oprócz jednego. Nie można być gorszych od lokalnego rywala. W 17. kolejce piotrkowskiej klasy B doszło aż do trzech pojedynków „derbowych”. Najciekawiej zapowiadała się konfrontacja w Pławnie gdzie Warta podejmowała Vis Gidle.

Oba zespoły zamykają tabelę piotrkowskiej klasy B grupy II. Dość powiedzieć, że goście wygrali w tym sezonie tylko raz. Ale za to z kim. Jesienią ubiegłego roku VIS wygrał u siebie z Wartą aż 4:1. Gospodarze byli więc żądni rewanżu.
Początek meczu należał do gości, którzy częściej przebywali na połowie rywala. Raz piłka wpadła nawet do bramki gospodarzy, ale gol został strzelony po ewidentnym spalonym. Po kwadransie przebudzili się gospodarze. W 17. minucie przeprowadzili akcję lewą stroną. W polu karnym podcięty został Bartosz Zawadzki i sędzia nie miał wątpliwości, że Warcie należy się rzut karny. Napastnik gospodarzy Paweł Sznajder przegrał jednak „wojnę nerwów” z bramkarzem VIS-u. Trafił w słupek.
Jednak mimo zmarnowanej jedenastki Warta nadal przeważała. I w końcu dopięła swego. W 41. minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Sławomir Ogrodnik.
Po zmianie stron dalej przeważają gospodarze, którzy w 60. minucie marnują sytuację sam na sam. Wreszcie jednak zdobywają drugiego gola, który przesądza o ich wygranej. W 73. minucie fatalny błąd bramkarza gości wykorzystuje Jarosław Dobrakowski, który bez problemu trafił do pustej bramki. Jeszcze tylko w końcówce spięcie w polu karnym gości i mecz się kończy.
W innym pojedynku derbowym powiatu radomszczańskiego Piast Krzywanice o jedną bramkę lepszy od Victorii Woźniki. Gospodarze wygrywają 1:0.
Derby gminy Ręczno dla Bąkowej Góry. BG Sport rozbił Czartorię aż 5:0.