AKTUALNOŚCI
Kolejorz z Poznania odjechał Widzewowi

Do 70 minuty spotkania kończącego 25. kolejkę PKO Ekstraklasy Widzew remisował bezbramkowo z Lechem Poznań. Ostatnie dwadzieścia minut przyniosło jednak kibicom sporo emocji. 17,5 tysiąca widzów najpierw ucieszyło się z bramki Bartłomieja Pawłowskiego, ale ich radość trwała krótko. Kolejorz najpierw wyrównał, a później strzelił zwycięskiego gola.

Spotkanie rozgrywane było w bardzo przyjemnej wiosennej już niemalże atmosferze. Termometry pokazywały 13 stopni Celsjusza kiedy Damian Kos z Gdańska rozpoczynał mecz. Obie drużyny nie rozgrzały kibiców swoją grą w pierwszej połowie. Schodziły do szatni z bezbramkowym remisem, a sytuacje bramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki.

Ciekawiej było w drugiej połowie. W 71. minucie trybuny stadionu przy Piłsudskiego zatrzęsły się od braw. Bartłomiej Pawłowski pokonał Filipa Bednarka. Radość Widzewa trwała 120 sekund. Do wyrównania doprowadził bowiem Filip Marchwiński. Kolejorz poszedł za ciosem i w 78. minucie Henricha Ravasa zmusił do kapitulacji Kristoffer Velde. Jak się okazało był to gol, który ustalił wynik spotkania.

Widzew Łódź – Lech Poznań 1:2 (0:0)
Bramki: Bartłomiej Pawłowski 71 – Filip Marchwiński 73, Kristoffer Velde 78

Widzew: Ravas – Zieliński (89′ Ciganiks), Stępiński (89′ Kreuzriegler), Szota, Żyro – Kun, Terpiłowski (78′ Hansen), Hanousek ż, Shehu (78′ Letniowski), Pawłowski (89′ Sypek) – Jordi Sanchez

W tabeli zespół Janusza Niedźwiedzia spadł na szóstą pozycję, a wyprzedziła go Warta Poznań. Po reprezentacyjnej przerwie Widzew kolejny mecz zagra 2 kwietnia. W meczu 26. kolejki zmierzy się w Krakowie z Cracovią. Spotkanie rozpocznie się o 15:00.

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments