Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 5. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy Lechią Tomaszów a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Żadna ze stron nie potrafiła zaskoczyć rywala i strzelić zwycięskiego gola. Obie drużyny zasłużenie podzieliły się punktami.
W pierwszej części meczu gospodarze mieli optyczną przewagę, ale nie byli w stanie przełożyć tego na zdobycz bramkową. Żadna ze stron nie przeprowadziła groźnej akcji. Większość pojedynków toczyła się w środkowej strefie boiska i nic dziwnego, że do przerwy był bezbramkowy remis.
Po przerwie obie ekipy zaczęły grać agresywniej. Lechia miała dwie dobre okazje. Najpierw szczęścia próbował Łukasz Pierzyński, a następnie bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Marcin Mirecki. Obie próby znakomicie obronił jednak golkiper gości. Świt w głównej mierze nastawił się na stałe fragmenty gry i wrzutki w pole karne na rosłych napastników. Artur Holewiński zachował jednak czyste konto. Mecz zakończył się zatem podziałem punktów.
Lechia Tomaszów – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0
Lechia: Holewiński – Dolot, Cyran, Matuszczyk ż, Milczarek ż – Prusinowski (65′ Potakowski), Żytek, Szymczyk (49′ Pierzyński), Witczak (77′ Stańdo) – Mirecki ż, Jardel Cruz (59′ Wiejak).
Lechia gola strzeliła po pięknej akcji i częstej wymianie piłki między zawodnikami lecz sędzia dopatrzył się spalonego. ps. sędziowanie jest tragiczne w tej lidze
Sezon na maślaki rozpoczęty