Rezerwy PGE GKS Bełchatów pokonały na własnym boisku LKS Rosanów 3:1 (2:0) w spotkaniu 29. kolejki IV ligi łódzkiej. Wynik spotkania otworzył w 42. minucie Bartosz Ślusarski (na zdjęciu z lewej). Dwa pozostałe gole dla bełchatowian zdobył Dawid Flaszka. Beniaminek z Rosanowa zdołał odpowiedzieć jedynie bramką Marka Wiosny.
W zespole gospodarzy od pierwszych minut można było zobaczyć Szymona Sawalę oraz Bartosza Ślusarskiego. Mimo tego dość długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, a goście nie zamierzali oddawać pola wyżej notowanemu rywalowi. Wydawało się, że pierwsza połowa nie przyniesie bramek. Wtedy bełchatowianie zadali dwa ciosy. Prowadzenie dał Ślusarski wykorzystując dobre dogranie Cezarego Nowińskiego. Chwilę później było 2:0 po trafieniu Dawida Flaszki. Tym razem w roli asystenta wystąpił Bartłomiej Kondracki.
Druga połowa przyniosła po jednym golu każdej z drużyn. Kontaktową bramkę strzelił w 78. minucie Marek Wiosna, a końcowy wynik na 3:1 dla PGE GKS II Bełchatów ustalił Flaszka, który zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu.
PGE GKS II Bełchatów – LKS Rosanów 3:1 (2:0)
Bramki: Bartosz Ślusarski 42, Dawid Flaszka 44, 90 – Marek Wiosna 78
PGE GKS II Bełchatów: Lenarcik (79′ Niźnik) – Paluszkiewicz (40′ Maciejewski), Stępień (77′ Górski), Sawala, Szóstakiewicz – Kondracki, Bociek, Zięba, Flaszka, Nowiński – Ślusarski (64′ Pałczyński).
LKS Rosanów: Bartosiński – Słyścio ż, Słodkiewicz, Lewandowski, Mordzakowski – Sobczak, Krawczyk, Goczał, Rosiak (75′ Wiktorowski), Bujalski – Wiosna.
Wygrał zespół lepszy to fakt ale nie zmienia to faktu że sędziowie dramat!
Ludzie zacznijcie grać w piłKE.. Gdzie bym nie był na meczu to drużyna która przegrywa ma ciągle pretensje do sędziów. Ludzie trochę szacunku. To nie lata 80 żeby się cuda działy, na meczach są obserwatorzy delegaci i każdy się stara jak najlepiej. i mówię to obiektywnie, sędzia może popełnić błąd i zawodnik też np.nie trafiając z metra w bramkę.