Dziś piłkarze ŁKS-u rozegrają kolejny mecz na Górnym Śląsku. Tym razem przeciwnikami łodzian będą zawodnicy Ruchu Radzionków. Trener łodzian Andrzej Pyrdoł spodziewa się ciężkiej przeprawy z „Cidrami”. W pierwszej rundzie ŁKS wygrał u siebie 4:2, prowadząc już 4:0.

Zespół „Cidrów” jest co prawda beniaminkiem, jednak w I lidze radzi sobie całkiem przyzwoicie. Aktualnie radzionkowianie z dorobkiem 36 punktów zajmują siódmą pozycję w tabeli – mają więc dziesięć „oczek” przewagi nad otwierającym strefę spadkową Kolejarzem Stróże i póki co nie muszą drżeć o pierwszoligowy byt. W ostatnim spotkaniu Ruch zremisował 1:1 z katowickim GKS-em, a bramkę na wagę punktu zdobył świetnie znany w Łodzi Adrian Świątek. Mecz ten krótko skomentował trener ŁKS-u, Andrzej Pyrdoł, przestrzegając przed znajdującym się w coraz lepszej formie zespołem z Radzionkowa.

– Oglądałem na kasecie kilka wcześniejszych spotkań Ruchu, ale gra tej drużyny mi niczym nie imponowała. Dopiero ten ostatni mecz z GKS Katowice zrobił na mnie wrażenie. Trzeba przyznać, że Ruch zagrał dobrze i zasygnalizował wyraźny wzrost formy. Czeka nas zatem twarda walka z przeciwnikiem, który kryzys ma już za sobą. Będę uczulał na to moich podopiecznych. – zapewnia szkoleniowiec łodzian.

Łódzki Klub Sportowy wciąż pozostaje liderem I ligi mając na koncie 54 punkty. W ostatniej kolejce ligowej „Rycerze Wiosny” bez żadnego wysiłku mogli dopisać sobie trzy z nich, bowiem borykający się z kłopotami organizacyjnymi GKP Gorzów oddał mecz walkowerem. Tym samym przewaga ŁKS-u nad trzecią w tabeli Flotą Świnoujście wzrosła do ośmiu punktów.

Źródło: lkslodz.pl