W łódzkim Widzewie szykują się duże zmiany. Szkoleniowiec drużyny, Czesław Michniewicz zamierza pożegnać się z co najmniej pięcioma zawodnikami, którzy nie spełniają jego oczekiwań.
Pisze o tym dzisiejszy Przegląd Sportowy.
Czesław Michniewicz już niedługo ma podpisać z Widzewem nową umowę, która będzie obowiązywać przez najbliższe trzy lata. Nic więc dziwnego, że ambitny szkoleniowiec postanowił przeprowadzić porządki w drużynie i pożegnać się z piłkarzami, którzy nie spełniają pokładanych w nich nadziei.
Pierwsi na odstrzał mają pójść zawodnicy, którzy nie mieszczą się w pierwszym składzie Widzewa, a swoim zaangażowaniem na treningach i występami w zespole rezerw nie przekonali trenera. Według „Przeglądu Sportowego” są to: Piotr Kuklis, Ugo Ukah, Bogdan Straton, Velibor Durić i Bruno Pinheiro. Czesław Michniewicz zarzucił wyżej wymienionym piłkarzom, że symulują kontuzje.
– W ostatnim meczu rezerw z Lechią Tomaszów przegranym 4:6 ci piłkarze nie zagrali. Wszyscy swoją niezdolność do gry wytłumaczyli kontuzjami. Czy muszę coś więcej dodawać? Zapewne jest to wielki pech, że problemy ze zdrowiem przytrafiły się każdemu z nich w tym samym czasie – powiedział na łamach „Przeglądu Sportowego” poirytowany szkoleniowiec Widzewa.
Pozbycie się kilku piłkarzy nie jest jedyną zmianą, jaka zajdzie w łódzkiej drużynie. W klubie zamierzają odważniej postawić na wychowanków i młodzież. Michniewicz zapowiedział, że przyjrzy się graczom z Młodej Ekstraklasy, bo jego zdaniem jest tam wielu zawodników mogących sprawdzić się na boiskach Ekstraklasy.
Źródło: wp.pl, Przegląd Sportowy