Jest takie stare powiedzenie, że szczytem bezczelności jest narobienie komuś na wycieraczkę, a następnie zapukanie do drzwi i prośba o toaletowy papier. To wszystko jednak pikuś w porównaniu z komentarzem na Facebooku pod postem jednego z wieloletnich sędziów, który pochwalił się dyplomem z okazji 500 poprowadzonych meczów.
Otóż wśród wielu gratulacji znalazła się również ta, której Piotr Nita (również przyłączamy się do gratulacji i to szczerze) w życiu by się nie spodziewał. Zresztą co będziemy pisać, niech zobaczą Państwo sami.
PS: Zainteresowani, na czele z jubilatem, wiedzą dokładnie dlaczego jubileusz musiał świętować w dawnym okręgu sieradzkim, a nie macierzystym – piotrkowskim.
Już miałem polubić ten portal, bo właśnie na niego trafiłem przypadkowo na FB – jest o sprawach, które mnie interesują. Ale czytam ten artykuł trzeci raz i nie wiem o co tu chodzi. Żeby się domyślić trzeba przeczytać jeszcze komentarze a potem sprawdzić kim są obaj panowie i dlaczego ten główny bohater sędziuje w innym okręgu. Masakra jakaś.
Ja bym chętnie się dowiedział szczegółów tego zajścia bp w sumie to nikt nic nie wytłumaczył
To powinni wytłumaczyć dla niewtajemniczonych o co chodzi. Bo każdy czyta gratulacje i wydaje się wszystko ok
Nie prezesa tylko kierownika obsady.
No jak to o czym? To wielcy znawcy piotrkowskiej piłki noznej nie wiedzą o czym ? Kiedyś był tak zwany „pucz”. Pewna grupa piotrkowskich sędziów próbowała namówić innych aby napisali urlopy sędziowskie na dwa tygodnie 😉 cel wiadomo jaki był wtedy 🙂 próbowano pozbyć się byłego już Prezesa OZPN/byłego Vce Prezesa ŁZPN, a obecnie KIEROWNIKA piotrkowskiej delegatury,a że nie wyszło to sędziują w Sieradzu.
PS. Chodzi o komentarz z gratulacjami 😉 jak sie może z wiekiem zmienić podejście do zycia 😉