Widzew Łódź remisem 1:1 (0:1) z Chrobrym Głogów zakończył rozgrywki w roli gospodarza w tym sezonie I ligi. Łodzianie mimo osłabienia zdołali urwać rywalom punkty. Było to jedynie prestiżowe spotkanie ponieważ Widzew już wcześniej stracił szansę na utrzymanie. Poniżej prezentujemy pomeczową wypowiedź Wojciecha Stawowego.

Zdaniem trenera Widzewa jego podopiecznym zabrakło skuteczności. To właśnie ten element głównie zaważył na końcowym rezultacie. – Nawet jeśli graliśmy w dziesięciu, a później w dziewięciu, to i tak dążyliśmy do zwycięstwa. Szwankowała skuteczność, gdybyśmy wykorzystali okazje z pierwszej połowy byłoby inaczej. Gratuluję mojemu zespołowi zaangażowania, które pokazał w dzisiejszym spotkaniu – skomentował Wojciech Stawowy, trener Widzewa Łódź.

Szkoleniowiec podkreślił położenie drużyny i wyraził nadzieję, że klub szybko się podniesie i wróci na pierwszoligowe boiska. – My z ligi spadliśmy wcześniej, natomiast wierzę w to, że pojedziemy do Grudziądza i zagramy zaplanowane spotkanie. Mam nadzieję, że w II lidze powalczymy o awans do I ligi. Mieliśmy spotkanie z prezesem Cackiem, szczegóły zachowam dla siebie. Sytuacja jest ciężka, ja wierzę, że będzie dobrze – powiedział Stawowy.

Na zakończenie szkoleniowiec łodzian wziął odpowiedzialność na swoje barki i zapowiedział ciężką pracę. – Ja odpowiadam za sprawy szkoleniowe i tylko w tej mierze mogę się wypowiadać. Prezes Cacek jest zaangażowany w sprawy Widzewa. Wierzę w to, że będzie dobrze, zakładaliśmy ten scenariusz, że spadniemy. Biorę za to pełną odpowiedzialność. Popełniłem błędy, dlatego też będziemy pracować, aby wszystko naprawić – zakończył trener Widzewa.

Źródło: widzewlodz.pl