Po ponad dziesięciu latach piłkarze Zrywu Śliwniki (III grupa łódzkiej klasy B) wracają do klasy A. Śliwniczanie sprawili sobie tym samym wspaniały prezent na okrągłą dwudziestą rocznicę powstania klubu. Działacze nie mogą się doczekać, kiedy złożą do ŁZPN wniosek o przyznanie licencji na grę w wyższej klasie rozgrywkowej.

 

Zespół na kilka kolejek przed końcem zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli. W pożegnalnym meczu z klasą B śliwniczanie przegrali na własnym boisku z Kanarkami Małachowice 2:3. Mimo porażki nastroje są dobre i wszyscy przygotowują się na grę w klasie A. – W ostatnim spotkaniu wkradło się małe rozluźnienie. Szykujemy się mocno na klasę A. Będziemy starali się wzmocnić kilkoma zawodnikami. Potrzebujemy stopera, środkowego i lewoskrzydłowego – powiedział Włodzimierz Pietruszewski, prezes Zrywu Śliwniki.

W najbliższym czasie w klubie zorganizowane zostanie zebranie, na którym zostanie podsumowany sezon i omówione cele na przyszłość. – W sobotę organizujemy spotkanie ze sponsorami. Nie ukrywamy, że w wyższej lidze przydałoby się trochę więcej pieniędzy. To już jest inne granie, inne boiska i przede wszystkim dalsze wyjazdy – dodaje Pietruszewski.

W klubie już przygotowują się organizacyjnie na klasę A i mają marzenia związane z występami w wyższej lidze. – Boisko mamy ładne. Organizacja tez jest dobra. Są jedynie drobne problemy sanitarne. Jeśli chodzi o samą grę to nie wiemy, w której grupie będziemy występować, ale przydałby się mecz derbowy z Parzęczewem i w końcu nasza wygrana – zakończył prezes Zrywu.