AKTUALNOŚCI
Pawlak: Nie ma konfliktu jak w Bayernie

Pierwsza domowa porażka PGE GKS Bełchatów stała się faktem. W spotkaniu 10. kolejki II ligi Brunatni przegrali przed własną publicznością z ROW 1964 Rybnik 1:2 (1:1). Dorobek bełchatowskiej drużyny to 14 punktów. Daje to nadal piąte miejsce w tabeli, ale strata do czołówki się powiększyła. Poniżej pomeczowa wypowiedź Mariusza Pawlaka.

Na pewno boli ta porażka, bo dobrze weszliśmy w mecz, zupełnie inaczej niż w Łodzi. Pierwsze 15 minut i stworzone trzy sytuacje, które niestety nie zakończyły się tym, na co sobie zapracowaliśmy. Zgodzę się, że rywal, szczególnie w końcówce, porozrywał nasze akcje, które mogłyby się skończyć choćby uderzeniami w kierunku bramki. ROW wykorzystał swoje sytuacje, czyli dwa stałe fragmenty. Spodziewaliśmy się, że to będzie groźny element ze strony rywala, ale nie spodziewałem się, że to będzie kluczowe w dzisiejszym spotkaniu – powiedział Pawlak.

U nas na pewno nie ma żadnego konfliktu jak w Bayernie Monachium. Wiemy, że po porażkach trzeba się uczyć, natomiast wierzę, że ten tydzień będzie bardzo mocny i to my pojedziemy do Elbląga pewni siebie jak dziś ROW u nas, i wrócimy na ten dobry tor, kiedy wygrywaliśmy. Tej ligi się, ot tak, nie przebiegnie. Prowadzimy drugi mecz u siebie i nie wygrywamy, czyli jest co poprawiać. Koncentracja jest najważniejsza, bo przeciwnik wykorzystał to, co miał. Nam tego zabrakło. Nie mogę powiedzieć, że moi zawodnicy nie wybiegali meczu, że nie walczyli – dodał szkoleniowiec.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments