Zaledwie 25 minut trwało niedzielne spotkanie sieradzkiej klasy B (grupa III) pomiędzy LZS Chrząstawa i KS II Karsznice. Gospodarze zebrali zaledwie siedmioosobowy skład i przy stanie 0:6 zgłosili kontuzję jednego z graczy. Od początku meczu grał on zresztą ze zwichniętym barkiem. Podopieczni Bohdana Kwaśniaka nie chcieli jednak oddać meczu bez walki i tym samym narażać się na kary.
Sieradzki OZPN dajcie Kwaśniakowi diamentową odznakę bo złota już ma a najlepiej zróbcie go prezesem w OZPNie facet w końcu wymyślił nowa odmianę piłki nożnej pastwiskowa siedmio osobowa .
A w Widawie boisko schnie
A skąd sędzia miał o tym wiedzieć..? Widzę, że u niektórych ciężko z myśleniem.
A sedzia to lekarz ??
Sędzia do ukarania jak można dopuścić do gry zawodnika ze „zwichniętym barkiem”