Lider II ligi Widzew Łódź nie wygrał jeszcze meczu po wznowieniu rozgrywek. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka przegrali tym razem na swoim boisku z Legionovią Legionowo, która prowadzi były piłkarz łódzkiego klubu Bogdan Jóźwiak, 1:2 (1:0). Goście to przedostatni zespół drugoligowej tabeli, który ma mizerne szans na pozostanie w lidze.

To właśnie przyjezdni mogli objąć prowadzenie, ale mieli pecha. W 28. minucie piłka po strzale Piotra Maślanki trafiła w poprzeczkę. Siedem minut później Adam Radwański strzałem z około 14 metrów zaskoczył bramkarza Legionovii. Gości to wcale nie zraziło i kilka minut później mogło być 1:1. Daniel Choroś spudłował jednak z kilku metrów. Tuż przed końcem pierwszej połowy Marcin Robak nie trafił w bramkę z kilku metrów.

Drugą połowę odważniej rozpoczęła Legionovia, ale na szczęście nie była skuteczna. Andrzej Trubecha strzelał głową z najbliższej odległości, ale bramkarz Widzewa interweniował skutecznie. Widzewiacy odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę Marcina Robaka. Potem bramkarz Legionovii Damian Podleśny wygrał pojedynek sam na sam z Bartłomiejem Poczobutem. Tuż przed końcem spotkania nastąpiło coś, czego nie sposób sobie wytłumaczyć. Rezerwowy Karol Podliński skutecznym strzałem głową pokonał Wojciecha Pawłowskiego. Ten sam zawodnik zapewnił Legionovii zwycięstwo już w doliczonym czasie gry, pakując piłkę do siatki widzewskiej bramki z około pięciu metrów.  To był cios po którym widzewiacy nie zdołali się już podnieść. W trzech meczach po wznowieniu rozgrywek na dziewięć możliwych do zdobycia punktów widzewiacy wywalczyli jeden! Mimo porażki Widzew nadal jest liderem tabeli II ligi, ale ma tylko punkt przewagi nad GKS Katowice.

W najbliższą środę (17 czerwca) widzewiacy zmierzą się w Krakowie z Garbarnią. Początek meczu zaplanowano o 17:05.

Widzew Łódź – Legionovia Legionowo 1:2 (1:0)
Bramka: Adam Radwański 35 – Karol Podliński 88, 90

Widzew: Pawłowski – Kosakiewicz, Wołąkiewicz ż, Tanżyna, Kordas – Gutowski (75′ Prochownik), Gąsior (61′ Poczobut), Możdżeń, Radwański (65′ Wolsztyński), Ojamaa – Robak (75′ Turzyniecki)