W meczu, który był wydarzeniem 5. kolejki IV ligi łódzkiej, a także jednym z najważniejszych spotkań rundy jesiennej, Widzew II Łódź pokonał w Bełchatowie GKS 2:0 (0:0) i został nowym liderem tabeli. Widzewiacy wygrali zasłużenie, byli zespołem lepszym, stworzyli więcej sytuacji podbramkowych. Tym samym, po pięciu kolejkach, nie ma już drużyny z kompletem punktów.

Drużyna gości od początku spotkania przejęła inicjatywę i częściej przebywała pod bramką rywala. Świadczyć może o tym chociażby liczba rzutów rożnych (6:1 dla Widzewa II po 45 minutach). Najciekawsze sytuacje miały jednak miejsce w końcówce. W 39. minucie potężny strzał z rzutu wolnego Daniela Mąki trafił w poprzeczkę i była to najlepsza sytuacja łódzkiej drużyny do zdobycia gola. GKS odpowiedział w ostatniej minucie pierwszej połowy. Najpierw głową nie trafił w piłkę Damian Warnecki, a Bartosz Bujalski fatalnie spudłował.

Bogdan Jóźwiak widząc brak kreatywności z przodu postanowił wpuścić na boisko w drugiej połowie rekonwalescenta Bartłomieja Bartosiaka. Wniósł on nieco ożywienia w grę GKS Bełchatów, ale nie na tyle, aby przesądzić losy meczu. Widzew II spokojnie czekał na swoją szansę i się doczekał. Dawid Owczarek dośrodkował do Mateusza Kempskiego, a ten głową pokonał Leonida Otczenaszenkę. Przy tej bramce można się zastanawiać, czy nie obciąża ona bełchatowskiego golkipera. Przy drugiej – wątpliwości nie może być już żadnych. Zabawa w polu karnym zakończyła się stratą piłki, którą w siatce umieścił Kacper Trenkner. Sędzia Paweł Malec zakończył po tym golu mecz.

GKS Bełchatów – Widzew II Łódź 0:2 (0:0)
Bramki: Mateusz Kempski 68, Kacper Trenkner 90

GKS: Otczenaszenko ż – Ochocki ż (75′ Sarnik), Holik ż, Jarosław Trzeboński ż, Szymorek – Wroński, Bujalski (46′ Bartosiak), Nowak (80′ Michalak), Golański, Warnecki (73′ Bąkowicz) – Zdybowicz (65′ Bartłomiej Trzeboński)

Widzew: Buczkowski – Tlaga, Lenart, Chwałowski, Pokorski ż (56′ Owczarek ż) – Przybułek, Kazimierowicz ż, Plichta ż (65′ Trenkner ż) – Mąka, Kempski, Niedzielski (68′ Zając)