Ta sytuacja wydarzyła się naprawdę choć trudno w to uwierzyć. W meczu 6. kolejki łódzkiej ligi Michałowicza Orzeł Parzęczew podejmował Polonię Andrzejów. Goście przyjechali na mecz w zaledwie siedmioosobowym składzie. Mimo tego zeszli z boiska zwycięsko. Wygrali 5:1!

 

O przebiegu tego spotkania opowiedział nam sędzia zawodów Przemysław Bednarek. – Przed spotkaniem poinformowałem zawodników z Andrzejowa, że każde wykluczenie czasowe na 2 czy 5 minut oznaczało będzie walkower dla rywali gdyż w szóstkę nie będą mogli kontynuować meczu. Odpowiedzieli mi, że wiedzą o tym i postarają się grać nie faulując. Rozpocząłem mecz i z każdą minutą byłem coraz bardziej zdziwiony. To Polonia bowiem dyktowała warunki gry mając aż czterech zawodników mniej na boisku. Do przerwy było 2:0 dla Andrzejowa – mówi Bednarek.

W drugiej połowie, przy stanie 3:0, sfaulowany został najlepszy gracz Polonii Szymon Łukaszewicz.

– Leciała mu krew z nosa i wydawało się, że nie będzie mógł kontynuować spotkania. Chłopak jednak zacisnął zęby i kiedy zapytałem go czy będzie w stanie grać to mi odpowiedział, że tak i jeszcze w tym meczu strzeli bramkę. Tak też się stało – dosłownie kilka minut po wznowieniu gry strzelił gola. Mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla Polonii – kończy opowieść sędzia zawodów.

Bohaterski zespół Polonii pod wodzą kapitana Adama Szcześniaka wystąpił w następującym składzie: Marcin Wośko (bramkarz), Bartosz Kaczmarek, Emil Kasiński, Mansour-Benaouf Sofien, Maciej Ciupiński, Adam Szcześniak i Szymon Łukaszewicz.

Drużyna z Andrzejowa zasłużyła na wielkie słowa pochwały i cała redakcja Łódzkiego Futbolu serdecznie gratuluje niesamowitej waleczności na boisku. Przykład z zawodników Polonii powinni brać wszyscy.