Skandalem zakończyło się spotkanie sieradzkiej klasy okręgowej pomiędzy LZS Brąszewice i LGKS Charłupia Mała (3:4). Do schodzących z placu gry sędziów podbiegł nieoczekiwanie kibic miejscowej drużyny, który z całej siły uderzył sędziego asystenta w tył głowy.
Napastnik uciekł, a sędziowie zadzwonili na policję. Nikt jednak nie ujawnił danych personalnych napastnika.
– Brąszewice w tym meczu prowadziły 2:0. Nie udało się jednak utrzymać prowadzenia, a goście zwycięskiego gola strzelili w 85. minucie. Kilka minut przed zakończeniem meczu musiałem usunąć kierownika drużyny gospodarzy, który krytykował decyzje podejmowane przez asystenta. Po spotkaniu jeden z kibiców doskoczył do nas i mocno uderzył mojego asystenta w tył głowy. Później uciekł. Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia właściwie już nikogo nie zastała, a prezes Brąszewic stwierdził, że nie zna napastnika. Całą sprawę opisałem w meczowym protokole – relacjonuje zdarzenie sędzia Kamil Wdowiak.
Sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny OZPN Sieradz.
Poziom sędziowania był dobry-niestety nasi kibice a nawet działacze nie znaja sie na przepisach-a pozniej mają zawsze pretensje do sedziów i związku.Ja chwale sędziów za ten mecz a nie pochwalam tego co sie wydarzyło u nas.Mam nadzeje ze klub poniesie konsekwencje.
Pogratulować „zarządwoi” klubu i kibicom. Jako noralny i zrównoważony człwoiek, jak słuchałem i widziałęm co tam się dzieje…… szkoda tylko tych zawodników. A siędziowie wykonują swoją robotę, jak ktoś ma zastrzeżenia to neich najpierw poczyta przwepisy, jeśli jest do tego zdolny… Chociaż widząc zachowanie kibiców jestem pełen obaw i pana kierownika, prezesa czy jak ich tam zawał. Tych ludzi którzy są odpowiedzialni za syf na meczu.
działaczu nie wymagaj od sedziow ze beda nieomylni, bledy sedziow mniejsze lub wieksze sa wpisane w widowisko pilkarskie i im szybciej sie z tym pogodzisz tym Ci bedzie łatwiej funkcjonowac w tym srodowisku
działacz zapraszam do sędziowania, ciekaw jestem czy zrobiłbyś to lepiej od niektórych sędziów. Sędziowanie to trudna robota i te 300zł o których się wypowiadasz nie jest żadną nagrodą przy wysłuchiwaniu jakim to się nie jest i na dodatek od czasu do czasu od jakiegoś palanta dostaniesz w pysk. Ciekawi mnie czy zrobiłbyś to lepiej i chciałbyś się narażać dla takich pieniędzy.
poziom sędziowania w ligach niższych to żenada …..za którą kluby płacą ogromne pieniądze, a sędziowie śmieją się prosto w twarz zawodnikom/działaczom. Dodatkowo nie ponoszą żadnych konsekwencji i biorą kasę ….3 mecze w weekend i minimum 300 zł jest!
Zdarzenie o którym mowa wyżej nie powinno się jednak wydarzyć. Teraz zostanie ukarany klub przez jednego ba….na. A sędzia chociaż może popełnił błędy ale jak pisałem związek i tak nic z tym nie zrobi.